-Dalekooo jeszczeeee?
Pytasz swoją dobrą przyjaciółkę, Meredy, z którą od kilku godzin podróżujesz do sąsiedniej wioski na zlecenie. W zeszłym miesiącu dołączyłaś do Crime Sorciere.Masz ręce pełne roboty tak jak wszyscy odkąd staliście się legalną gildią.
Różowowłosa roześmiała się, zerkając na ciebie zza ramienia.
-Jeszcze jakaś godzina albo dwie.
-Cooooo?- Jęknęłaś żałośnie. Przecież idziecie już bite 4 godziny, bo żaden pociąg tam nie dojeżdża.
Właściwie to cywilizacja w ogóle tam nie dotarła...
Widząc twoją reakcję Meredy wybuchnęła śmiechem.
-Żartowałam! Zaraz będziemy.
Sprzedałaś jej lekkiego kuksańca w bok. Tak straszyć zmęczonego podróżnego...
Faktycznie, po paru minutach dotarliście do wioski. Mimo rzeczywistego braku cywalizacji, to miejsce tętniło życiem. Wszystko było inne, wydawałoby się, że to oddzielny świat rządzący się swoimi prawami.
Z pomocą jednego z mieszkańców udało wam się dotrzeć do burmistrza wioski, zleceniodawcy. Wspólnie stwierdziliście, że jest już za późno, by rozpoczynać pracę, a więc dzięki jego uprzejmości otrzymałyście klucze do jednego z pokoi w dobrym motelu.
Pokój nie należał do największych, ale jak na was dwie w zupełności wystarczył. Uśmiechnęłaś się i rzuciłaś plecami na łóżko.
-W końcu odpocznę!
Mimo tego, że każda z was miała oddzielne łóżko, Meredy wcisnęła się do twojego. Uśmiechnęłaś się i pogłaskałaś ją po włosach.
-Pierwszy raz od tak długiego czasu jesteśmy same, a ty chcesz odpoczywać?-Spytała z uroczym smutkiem, przejeżdżając palcem po twojej koszuli.
Westchnęłaś z lekkim uśmiechem. Wiedziałaś, że z urokiem tej małej istotki nie masz szans. Kiwnęłaś lekko głową, jakbyś dawała jej pozwolenie.
Meredy usiadła na dole twojego brzucha, nachylając się nad tobą i wpijając się łapczywie w twoje usta. Wtopiłaś palce w jej falowane włosy, przyciągając ją tym lekko do siebie.
Wasz romans ciągnie się prawie odkąd dołączyłaś do gildii. Dopiero rozpoczęłaś pracę jako mag, więc stwierdziłaś, że nie masz nic do stracenia, dlatego wyznałaś jej miłość od razu, gdy byłaś jej pewna. Meredy ucieszyła się wtedy jak nigdy, ale mimo to żyjecie w ukryciu.
Położyłaś dłoń na dole jej pleców, a ona zabierała się już sprawnie za twoje guziczki tak, jakby znała ich układ na pamięć.
-Kocham Cię, Meredy...-Szepnęłaś między coraz namiętniejszymi pocałunkami.
-Ja Ciebie też...Matko, jak milutko mi się to pisało *o*
~YuNo
CZYTASZ
Historie Z Ogrodu [One Shoty PL]
FanfictionDam-dara-daaam! Tak więc i ja postanowiłam rozpocząć dystrybucję oneshocików :3 Co można więc zamawiać? ⇨Character x Character ⇨Character x Reader ⇨Character x wybrana przeze mnie losowo postać. ⇨MOŻNA MIESZAĆ ANIME! ☆Anime: M.in.: -Fairy Tail -Tona...