Josh
Podczas jazdy do mojej kochanej przyjaciółki, że jakaś zupełnie nie znana mi kobieta odchodzi od jej drzwi. Gdy zbliżyłem się do Jasmine zauważyłem, że po jej twarzy spływają łzy. Dziewczyna na mój widok na chwilę się uśmiechnęła, lecz po chwili uśmiech zszedł z jej twarzy i znów dała upust emocją. Zatrzymałem się pod jej domem i szybkim krokiem podszedłem do niej aby ją przytulić. Wtuliła się we mnie mocno, wszedłem z nią do domu, usiadłem na kanapie i poradziłem ją na swoje kolana. Miałem ochotę zapytać jej co się stało, ale wiem że i tak by mi nie powiedziała. Wiem że po czasie sama mi powie, ale musi mi bardziej zaufać. Płakała jeszcze przez chwilę, ale widocznie tak się zmęczyła, że zasnęła.Jej oddech się wyrównał, łzy przestały spływać po policzkach. Wziąłem głęboki oddech, gdy zaczęła się wiercić, musiała mieć jakiś koszmar. Zacząłem głaskać ją delikatnie po włosach i twarzy, co sprawiło, że się uspokoiła. Była spokojna do czasu gdy nie zdjąłem jej głowy ze swoich kolan, gdyż musiałem iść do toalety. Rozłożyła się na całej kanapie ale nadal wierciła, pocałowałem ją w skroń, powiedziałem, że zaraz wrócę, a ona momentalnie się uspokoiła. Wróciłem z toalety, a ona nadal spała, podniosłem jej głowę i spowrotem położyłem sobie na kolana. Siedziałem tak z nią jeszcze przez jakiś czas, aż w końcu się obudziła. Był już prawie wieczór, zdziwiła się, gdy zobaczyła, że spała mi na kolanach. Patrzyła na mnie zagubionymi oczami, jakby nie wiedziała czy ma mi powiedzieć czy też nie. Po chwili namysłu z jej strony, usłyszałem pytanie, Jak długo spałam? Spojrzałem na zegarek, chwilę się zastanowiłem i odpowiedziałem, że jakieś trzy godziny. Moja odpowiedź ją zdziwiła, spojrzała w stronę okna i zauważyła, że się ściemniło. Podziękowała mi, że przy niej zostałem i spytała czy mam dla niej zeszyty aby mogła uzupełnić notatki. Przytaknąłem i wyciągnąłem z mojego plecaka zeszyty. Dziewczyna wzięła je ode mnie i podziękowała. Zapytała również czy nie jestem głodny, odpowiedziałem, że mógł bym coś przekąsić, więc dziewczyna wstała i poszła w stronę kuchni. Poszłem za nią, nie chciałem by w takim stanie zostawała chociaż na chwilę. Jasmine zaproponowała mi kilka potraw ale uznałem, że wybór należy do niej i niech wybierze tą na którą ma największą ochotę. Po zjedzeniu frytek zapytał dziewczyny Co się stało zanim przyszedłem? W odpowiedzi usłyszałem, że bardzo chciałaby mi powiedzieć ale nie jest jeszcze w stanie i poprosiła abym dał jej trochę czasu. Uszanowałem jej wybór i powiedziałem tylko, że nie musi się z tym spieszyć. Chciałem zostać jeszcze trochę przy mojej przyjaciółce, ale ona nalegała żebym już wrócił do domu, bo zapewne się o mnie już martwią. Na pożegnanie przytuliłem dziewczynę, powiedziałem że przyjadę jutro po nią przed szkołą. Na koniec dodałem żeby się o nic już nie martwiła.
CZYTASZ
Zawsze coś nie tak..
Teen FictionBędzie to opis przeżyć pewnej nastolatki o imieniu Jasmine,która w życiu miał ciągle pod górkę.