Harry Potter Ciekawostki Part 1

☆174☆

Pewna Amerykanka została poproszona przez swoje dzieci o przeczytanie "Harry'ego Pottera". Oczywiście, jako zagorzała katoliczka postanowiła zmienić lekko treść książki, aby jej dzieci "nie przemieniły się w wiedźmy"
W jej wersji Harry mieszka pod schodami u swojego wujostwa. Ciotka Petunia i wujek Vernon są ateistami, czytają książki Richarda Dawkinsa, wierzą w ewolucję i socjalizm. Do Szkoły Modlitwy i Cudów w Hogwarcie werbuje Harry'ego Hagrid z krzyżem zawieszonym na szyi. Szkoła prowadzona jest przez wielebnego Albusa Dumbledore'a, którego żona to Minerva. Ich córką jest Hermiona, skromna i pokorna chrześcijanka. Młody Harry uczy się w Szkole Modlitwy i Cudów, jak być dobrym chrześcijaninem. W praktykowaniu wiary chce przeszkodzić mu Szatan - "Ten-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać"- czyli Lord Voldemort.

Łącze się w bólu z dziećmi, które musiały to czytać, ja akurat chrześcijanką nie jestem, ale byłam i nie zmieniałam treści książek, aby mnie szatan nie opętał, dla mnie to jest chore... i tutaj podziękowania dla Kubusia, który mi tą ciekawostkę podesłał, a w zasadzie powiedział, dzięki, rozwaliłeś mi tym psychikę... jak można tak narzucać komuś swoją wiarę!? Bez przesady można być wierzącym, ale nie popadajmy w paranoję, to, że dziecko chrześcijan założy sobie pentagram na szyję, nie znaczy, że jest opętane, niektóre symbole to tylko SYMBOLE!

Mam nadzieję, ze nie ma tu żadnych paranoików i nie zostanę zjechana za tą moją wypowiedz, nie chciałam nikogo urazić, ja szanuje każdą religię, ale nie mogę ogarnąć ludzi, którzy wciągają się w swoją wiarę za bardzo i robią z niej sektę (np. moja dawna nauczycielka z gimnazjum. Niech wie, że przez nią przestałam wierzyć, niech ma mnie na sumieniu, do tej pory pamiętam jej słowa "Będę się modlić za twoją niewinną duszyczkę, obyś się kiedyś opamiętała", serio...? Błagam, jak ja mam szanować osobę, która mi wmawia, że motyl to znak szatana...)