"W domu najlepiej..."

38 4 2
                                    

Stałam pod drzwiami domu.

Jak nigdy nie było słychać krzyków mojej młodszej siostry. Zadzwoniłam więc dzwonkiem. Nikt nie otwierał.

Czyli chyba nikogo nie ma w domu? TAK!

Cały dom dla siebie. Cos o czym marzyłam od dawna.

Wzięłam klucze spod wycieraczki i otworzylam cichutko drzwi. Rozwiazalam i zdjelam buty oraz rzuciłam torbę obok szafy. Pochodzilam trochę znudzona po domu bo nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Stwierdziłam że zrobię sobie herbatę.

Herbata to dobra myśl. Poszłam więc w stronę kuchni. Nalałam wodę starannie do czajnika, naszykowałam kubek i herbatę do zalania. Potem usiadlam na blacie kuchennym i czekalam jak pstryczek od czajnika tak śmiesznie kliknie. Poczułam wibracje w kieszeni. SMS? Tak. Od Vani.

>Vanessa<

" sluchaj, Charlie pytał się mnie o twój numer. Podałam mu. Czy ty coś z nim kręcisz? 😒😒 "

>Ja<

" Kręcimy? Chyba twoją matkę na karuzeli. Sama nie wiem po co mu mój numer. "

>Vanessa<

" LOL, no dobra. Widzimy się jutro. Pa "

Nie odpisałam jej. Tak to moja przyjaciółka, ale czasami chce wiedzieć za dużo. Usłyszałam ten dźwięk.

Dźwięk przegotowanej wody i pstrykniecie. Szybko zalałam herbatę i poszłam do siebie na górę.

Weszlam na faceboka na laptopie. Feliks wysłał mi zaproszenie. Przyjme. No bo go już znam, nie?

***************************
HEJ, WYBACZCIE ZE DAWNO NIE BYLO ZADNEGO ROZDZIAŁU ALE MIALAM DUŻO NAUKI. ZARAZ SA WAKACJE WIEC BEDZIE ICH DUZO WIECEJ. OGÓLNIE DZIEKUJE JEŚLI KTOS JESZCZE TO CZYTA. TO WIELE DLA MNIE ZNACZY. :3

Toksyczna Miłość.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz