Woda

82 9 12
                                    

Ashton's POV

Usłyszałem ciche skrzypnięcia schodów. To chyba Jasmine wstała. Postanowiłem udawać, że śpię. Gdy tylko jej noga stanęła tuż przed moją twarzą złapałem ją za nogę, aby ją przewrócić. Ona tylko zwinnie wyskoczyła z mojego uścisku, posłała mi roześmiane spojrzenie i jakby nigdy nic poszła dalej. Niewiedziałem co o tym myśleć. Zamknąłem oczy. Nagle poczułem wodę na mojej twarzy.

-Aaaaaa!-krzyknąłem, budząc przy tym resztę-Za co to?

-Dobrze wiesz za co!

-No weśśś...!-przedłużyłem.

-Co mam wziąć?

Chłopaki ciągle patrzyli na nas z zaciekawieniem.

Jasmine's POV

Myślał, że nic mu nie zrobię? Czyli źle myślał. Ashton poszedł do łazienki. Chciałam zobaczyć czy reszta powoli zwleka się z łóżek. Oni spowrotem zasnęli!

-Wstawać bo skończycie jak Ashton!

-Co ty mu tak w ogóle zrobiłaś?-zapytał Michel.

-Oblałam go wodą. A co?

-Okeeeej. A za co?-wtrącił się Calum.

-Chciał mnie przewrócić!-udałam obrażoną.

-On jest do tego zdolny więc uważaj!-ostrzegł mnie Luke.

-Idziecie czy mam was oblać!?

-No już-powiedzieli chórem.

To brzmi jak głos z ich piosenek. Awwww...

******

Zjedliśmy już śniadanie i mieliśmy iść do taxówki, gdy przypomniałam sobie o najważniejszej rzeczy- bandankach. Kazałam im już iść na dół, a sama poszłam po bandanki. Wzięłam trzy(gdyby mi się zamoczyły). Zamknęłam dom i zeszłam na dół. Jak się okazało chłopaki siedzieli już w taxówce. Sądząc po ich minach kierowca mówił do nich coś po polsku. Szybko wsiadłam podałam adres i pojechaliśmy na moją działkę.

SPOTKANIE//5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz