Nadeszły wakacje.Budowla zakończona.
Za tydzień nowi sąsiedzi się wprowadzają.Przez ten czas zdążyłam się dowiedzieć że mają syna.Dni mijały szybko.Nadszedł wkońcu dzień gdy będe mieć nowych sąsiadów.
Od razu gdy wstałam z łóżka podążyłam wolnym krokiem do mojej ogromnej szafy stojącej na przeciwko mojego łóżka.
Stałam przed nią 10 minut gdyż jak każda dziewczyna musiałam się uporać z problemem "Nie mam w co się ubrać"
Gdy znalazłam ciuchy poszłam do łazienki znajdującej się w moim pokoju.
Stojąc przed lustrem wykonałam delikatny makijaż oraz się ubrałam.Po chwili usłyszałam kobiecy głos.-Cornelio zapraszam na śniadanie-wykrzyczała moja rodzicielka
Po tych słowach podążyłam schodami prosto do kuchni.
Po śniadaniu poszłam spotkać się z przyjaciółką.
Cały dzień spędziłam z Wiki.
Nasze rozmowy dotyczyły nowych mieszkańców.
Zaczełam sobie wyobrażać z nią naszego rówieśnika.Być może jest w naszym wieku.Jest godzina 18 a ja dopiero wróciłam do domu.Otworzyłam drzwi.Ściągnęłam moją ulubioną kurteczkę i powiesiłam ją na przed pokoju.Wchodząc w głąb domu usłyszałam głosy dobiegające z salonu.Podążyłam tam powolnym krokiem.
W salonie znajdowali się rodzice i mój starszy brat Max.-Gdzie byłaś?-zapytał tata
-Cały dzień spędziłam z Wiki.Poszwendałyśmy się po mieście.Wyprzedzając mamo Twoje pytanie.Tak,jadłam obiad.Poszłyśmy do restauracji.
-To dobrze.-odrzekła mama.
-Chcesz obejrzeć z nami film.-odezwał się Max.
-Pod jednym warunkiem.Robisz popcorn.-zaśmiałam się.
Po tych słowach Max wstał z niechęcią i pokierował się do kuchni.A ja poszłam za nim.
-Czego chcesz?-uśmiechną się a ja odwzajemniłam jego uśmiech
-Pogadać.
-No to słucham-odrzekł
-Widziałeś naszych nowych sąsiadów?-zapytałam z zainteresowaniem
-Nooi?-powiedział
-Mają syna,prawda?-spytałam
-No tak.Jest o dwa lata od Ciebie starszy.-odpowiedział zdziwiony moim pytaniem
-No to ja tyle chciałam wiedzieć,dzięki.-przytuliłam go
-Mamy zaproszenie na jutrzejszego grila u naszych nowych sąsiadów.-powiedział.
-Aa..okej.O której?
-O 13.
-Dobra,dzięki -po krótkiej rozmowie poszłam do pokoju.
