Co za żałosne twe gesty!
Pozostawiona reszta, bez reszty
Starasz się stabilnie stanąć
I mowić, biały kołnierzyk krwią brudną nie plamiąc
Wiesz, że to twoja chwila. Twój osobisty czas
Dalej, dalej oczaruj nas!
Błagasz o życie na tej drewnianej scenie
A my złe istoty słuchamy jakie masz marzenie
Dźwięk łamiących się kości, tak brzmią twoje namiętne mądrości
Po trupach do celu i jeszcze krok dalej
I twoje oczy tak jakoś już błyszczą słabiej
Pocisz się i męczysz, aż ściska ci gardło
W końcu targasz się na życie mówiąc
"Nie Warto"
CZYTASZ
Chaos Randomowej Twórczości Szarego Człowieka
PoetryTutaj zapisane zostaną randomowe, krótkie opowiastki. To po prostu ma być wyrzucenie z siebie artyzmu. Nie daje słowa, że będzie to ciekawe, ani nie oczekuje od Was niczego. Uznałam, że będzie to miejsce pozostawione własnej woli.