Obudziłam się około 10:00. Chyba zaspałam, śniadanie już było. Trudno , wstałam włożyłam żółte ciapy i ruszyłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic , załatwiłam się i wyszłam. Poszłam do sklepiku na dole i kupiłam drożdżówkę. Poszłam do swojego pokoju i zjadłam moje szybkie śniadanie.
-Dzień Dobry Pani Amando.-powiedział lekarz
-Dzień Dobry.-burknęłam
-Czy wszystko w porządku ?-zapytał
-Tak , kiedy mogę opuścić ten szpital?-sama zapytałam
-Stan Pani zdrowia polepszył się , więc za tydzień będzie Pani zdrowa jak ryba! -próbował rozweselić mnie lekarz.
-Tydzień?! Jak ja mam tu wytrzymać 7 dni?!-byłam zdenerwowana
-Czy jest tu Pani źle?-zapytał lekarz , dotykając mnie po ramieniu.
-Niech się Pani nie boi , będzie tu Pani baaardzo dobrze!-doktor się nade mną pochylił i chciał mnie pocałować.
-Co Pan robi?!-krzyknęłam , dając z liścia w twarz temu ,,doktorowi".
-Co ty robisz mała niewdzięcznico?!- Koleś dał mi w twarz jeszcze mocniej , aż z oczu poleciało mi kilka łez.
Facet odsunął się i wyszedł puszczając mi oczko i mówił , że i tak będę jego.
Bez zastanowienia spakowałam swoje rzeczy i wybiegłam ze szpitala , nie zauważyłam ,że niechcąco zrzuciłam ze stolika nocnego numer Charliego , chłopaka , który jest po prostu moim ideałem.
CZYTASZ
Secret dreams
Short StorySECRET DREAMS PROLOG Drogi pamiętniku! Na początek może się przedstawię ,jestem Amanda Shyrley i mam 15 lat. Aktualnie mieszkasz w Kanadzie. Za sobą zostawiłam ż...