-Jak to? - pyta i szybko wyprowadza mnie z cmentarza.
Nie włączajmy zmarłych w tajemnice obecnego świata.
-Nie powiedziałam ci całej prawdy - zaczynam, patrząc się na swoje ręce, kiedy stoimy przed bramą do cmentarza. - Byłam na imprezie. Wpadłyśmy z przyjaciółkami na pomysł pojechania do najbliższego sklepu po wódkę, mimo, że i tak byłyśmy już schlane. Za kierownicę siadłam ja. W czasie jazdy uderzyłam w samochód. Kierowca zginął na miejscu, uciekłam z miejsca wypadku. Zadzwoniłam po siostrę, żeby po mnie przyjechała, byłam całą roztrzęsiona. Nie udało jej się dotrzeć. Inny pijany kierowca wjechał w nią.
Po tym wszystkim załamałam się całkowicie. Nie dość, że ja zabiłam człowieka, to jeszcze moja siostra też nie żyła. Wiedziałam, że nigdy sobie tego nie wybaczę.
Alex patrzył na mnie z niedowierzaniem w oczach.
-Nie wierzę. Nie wierzę - kręcił głową. - Zaufałem ci, rozumiesz? Zaufałem ci, a okazuje się, że to ty jesteś osobą, która spieprzyła życie mojej rodzinie. Nienawidzę cię! To wszystko twoja wina, rozumiesz? Twoja wina i tylko twoja.
I odszedł. Odszedł już na zawsze.
A ja poczułam się jeszcze gorzej psychicznie.
Wracam powoli do domu, powłócząc nogami.
Zamykam się w swoim pokoju.
I cicho płaczę.
CZYTASZ
Złamana
Teen FictionKiedy upadłaś I nie potrafisz się podnieść. Kiedy w wielkim dole Nie jesteś już nawet w stanie wołać o pomoc. Bo złamało cię życie.