Lupus

4 2 0
                                    

Gdy rano Wenny się obudziła, myślała że wszystko jej się przyśniło,ale ku jej zdumieniu to nie był sen.
Niestety nie miała nic na śniadanie, więc zebrała trochę wilczych jagód i zjadła je ze smakiem.
Potem zamieniła się w wilka poszła dalej szukać Szafirowego Serca.Nagle Wenny poczuła ostry ból w przedniej kończynie.Gdy spojrzaław dół jej łapa oficie krwawiła.Zrozumiała, że wpadła w myśliwską pułapkę,ale potem stało się coś gorszego.Wenny usłyszała kroki w zaroślach i chciała znowu przybrać ludzką postać,ale krwawiąca łapa nie dała jej się skupić.Nagle zobaczyła przed sobą wielkiego męszczyznę z siekierą w ręku.
-Jaki piękny okaz.Zaraz przerobie tego futrzaka na szalik-zaśmiał się.
Człowiek wziął biedną Wenny za kark, położył ją na pieńku i uniusł siekierę celując w głowę Wenny,lecz nagle męszczyzna wrzasną przeraźliwie.Wenny dostrzegła kątem oka wilka,który ugryzł myśliwego w udo.Człowiek zaczął uciekać w popłochu.Wenny gorączkowo lizała swoją ranę,lecz nagle zobaczyła jak wilk zrywa zioła lecznicze i przykłada jej do rany.Wtedy rana nagle przestała piec i Wenny przemieniła się w człowieka.Nagle zobaczyła zdziwiona,że wilk wstaje na tylne łapy i staje się chłopcem w wieku Wenny.
-Cześć!Jestem Lupus Kieł.A ty? -powiedział.
-Ja...ja...jestem Wenny Wolf. Ty też się umiesz przemienić?
-Tak.Nalerzę do bardzo starego rodu wilkołaków.
-Oj...zapomniałam Ci podziękować za to,że uratowałeś mi życie.
-He,he...drobiazg.
-Lupus ja już muszę lecieć.
-Gdzie?
-Yyyy...ratować wilkołaki
-Mogę pójść z tobą?!
-Aleee...
-Ja uratowałem ci życie,teraz ty musisz mi się odwdzięczyć.Coś za coś.
-Dobrze,możesz

Wenny wolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz