Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Oto i moja interpretacja widoczku w plenerze, który odbywał się bodajże 10 czerwca. Deska, farby akrylowe.
Niestety, ale... nie wygrałam. I wiecie co? Akurat to nie było sprawiedliwe. Prawdopodobnie nie wygrałam dlatego, iż jest to za wysoki poziom dla innych uczestników. Dlatego wygrała ścieżka z drzewami, stworzona z, uwaga, 3 plam -,- brązowa, żółta i zielona. Wkurzyłam się, bo dużo osób było w moim wieku, wszystko było podzielone na grupy wiekowe, a poziom prac był bardzo niski. Gahhh.... I wybierały to jakieś kobiety po ASP ;A; Zapamiętam na następny raz- zamiast robić coś 5 godzin i się starać, namaluję 5 plam w 20 minut. Może wygram, haha ^^" Dodam, że nie zajęłam nic xD
Dobrze... koniec narzekania. Powiedzcie, co o tym myślicie ;)
Podpowiem, że w miejscu, w którym byliśmy, jest dużo kapliczek oraz duży kościół. Peeełno zieleni, a parę kapliczek zainspirowało mnie do tego, żeby domalować tam smoki- bo lubię :P Miało to być bardzo surrealistyczne, magiczne- w końcu na takiego typu konkursach najlepiej stawiać na własną koncepcję i wyobraźnię.