Gianna's POV
Na miejscu ja i Abby wyszłyśmy z mojego Range Rovera i skierowałyśmy się w stronę naszego pierwszego rzędu, zostało już tylko kilka godzin do spotkania z naszymi ulubionymi ludźmi na świecie.
-
Koncert NARESZCIE się rozpoczął, a Luke pojawił się dokładnie przede mną i Abby. Ubrany w obcisłe czarne spodnie, białą bluzkę i botki go kostki. Wyglądał DOBRZE.
- LUKE, LUKE TO JA GIANNA - wykrzyknęłam, licząc, że jakimkolwiek sposobem mnie usłyszy, wśród tych przeraźliwie wysokich pisków tysięcy innych nastolatek.
Chłopak natychmiastowo spojrzał w dół na mnie, a jego głęboko niebieskie oczy wpatrywały się się wprost w moje. Uśmiechnął się swoim rozpoznawczym uśmiechem, ukazując swoje olśniewająco białe zęby, jednak jednego szczegółu brakowało - kolczyka w wardze.
Godziny łez, krzyków i śpiewania później, nadszedł ten moment gdzie mam stanąć twarzą twarz z 4 moich przyszłych mężów.
Abby i ja ruszyłyśmy za kulisy gdzie wpadłyśmy na dwójkę wielkich ochroniarzy, dorównujących rozmiarom budynku.
Larry i Mike, jak wskazywały przyczepione do ich koszul plakietki, przeszukali nasze torby a potem ukazałyśmy im nasze przepustki. Mój żołądek robił fikołki przyprawiające mnie o mdłości, tak byłam zdenerwowana tym, że prawie dotarłyśmy do chłopców.
Ale czemu miałabym się denerwować, to tylko Luke Hemmings stał przede mną.
- Gianna - wyszeptał i zamachał mi przed twarzą swoją wielką dłonią, budząc mnie z transu.
- Luke.
~~~~~~
Został nam tylko jeden rozdział, postaram się go dodać jak najszybciej
/ily s.
CZYTASZ
twitter | 5sos [pl] ✔
Fanfictionw którym dziewczyna robi wszystko, żeby 5sos ją dostrzegło wszelkie prawa należą do: @-lukehemmings okładka: @cutebuttash #91 w ff (23/04/16)