Dzisiaj poniedziałek i szliśmy oczywiście (razem) do szkoły.
Sytuacja się ustabilizowala, jacob juz nie chodził smutny, może mu przeszło kto wie.
-Eluwa
-no hejka- przywitałam go jak codzień całusem w policzek.
-7:54
-zdążymy
Do szkoły mamy mega blisko, na ogół spotykamy się wcześniej bo wchodzimy jeszcze do sklepu i starbucks ' (wiem ze pewnie jest jeszcze o tej godzinie zamknięty ale csiii) ale dzisiaj jakoś tak wyszło ze trochę później się zobaczyliśmy.
Wymieniliśmy spojrzenia po czym szybko ruszyliśmy w kierunku szkołyDzisiaj taki krótki rozdział ale spoczi, już zaczynam pisać dłuższe :*
CZYTASZ
Pretty Friendship
Teen FictionOsz ty chujku- powiedziałam dławiąc się lodami do mojego nieziemsko przystojnego przyciajaciela jacob'a. Ten gnój mnie łaskocze jak jem. Zginie. O boshe księżniczka nie może w spokoju zjeść -mówiąc to wstał z kanapy z zadziornym pedofilskim ( moim...