Rozdział V

3.4K 268 4
                                    

Sky POV

Co on sobie wyobraża! Nie jestem łatwa, tak jak on sobie myśli. To, że pozwoliłam się przeprosić nie oznacza, że mu wybaczyłam. Po prostu nie chce mieć z nikim wojny, a on jest pierwszą osobą, która znam ze szkoły. Nic nie odpowiedział, więc rozumiem to jako koniec rozmowy i kieruję się do drzwi. Po drodze biorę plecak i wychodzę z domu. Postanawiam iść pieszo. Jest 7:20 więc powinnam zdążyć. Droga mija mi w spokoju. Postanawiam iść jeszcze do jakiejś kafejki, gdyż nie wzięłam śniadania oraz picia przez tego przystojnego osła. COOO? Ja tego nie pomyślałam. On wcale nie jest przystojny! No może trochę. STOP. Za bardzo się zagalopowałam. Wchodzę do szkoły. Nikt na razie nie zwraca na mnie uwagi więc jest dobrze. Podchodzę do szafki Arona i wkładam tam książki. Podczas tej czynności dostaje SMS

Od: nieznajomy

Cześć śliczna. Pięknie dziś wyglądasz. :**

Do: nieznajomy

Hmm... Dzięki? Znamy się?

Od: nieznajomy

Nie, ale chętnie się z tobą zapoznam i rozkocham <3

Do: nieznajomy

Chyba nie jestem zainteresowana. Spadaj.

Od: nieznajomy

Zadziorna lubię takie. I tak wiem, że mnie pragniesz.

Do: nieznajomy

Jesteś głupi, czy głupi?

Od: nieznajomy

Ani to ani kotek. Opowiedz mi coś o sobie :*

Do: nieznajomy

Dlaczego miałabym pisać pedofilowi o swojej przyszłej ofierze? Skąd mam wiedzieć, że nie masz z 50lat i jesteś spocony, grubym gostkiem, który wali sobie przy moich zdjęciach?

Od: nieznajomy

Zapewniam cię kotek, że nie jestem żadnym pedofilem. Mam 18 lat i meeega seksowny. Z walenie sobie przy twoich zdjęciach brzmi kusząco. Ale wolałbym to zrobić z tobą <3

Do: nieznajomy

Powiedzmy, że tego ostatniego zdania nie było. Skąd mnie znasz.

Od: nieznajomy

Pisałem, że nie znam! Ale chętnie poznam ^^ Dlaczego masz taką zdezorientowaną minę? Mi kotek możesz wszystko wyjawić.

Zaczęłam oglądać się po korytarzu, by zobaczyć kto w ręce ma telefon, ale zrezygnowałam, bo każdy go ma. Super XXI wiek mi nie pomaga. Moją, krótką pogawędkę z nieznajomym przerwał dzwonek. I dobrze. Trochę się go boje. Niby pisze, że nie jest pedofilem, ale nie ufam mu. Każdy pedofil tak pisze. Ale z drugiej strony nikogo starszego nie widzę na korytarzu. Ehh... nie wiem co myśleć. Lepiej o tym zapomnę. Z takim postanowieniem pokierowałam się na moją pierwszą lekcje. Matematyka... SUPER! Jak ja się ciesze! Wyczujcie ten sarkazm. Dobra jakoś przeżyję.

***

Lekcje nie były takie straszne. Został mi tylko wf, który bardzo lubię. Taa jestem dziwna. Przez cały dzień nie widziałam, ani mojego brata, ani Ethana, co trochę mnie zmartwiło, ale potem uświadomiłam sobie, że przecież jak mamy się spotkać jak oni są ode mnie starsi o rok i wszystkie lekcje mamy od sobie daleko? Boże, ale ja jestem głupia. Aż sama z siebie zaczęłam się cicho śmiać. Widać, że blondynka (bez obrazy dla blondynek! Jesteśmy meega!). Gdy już przebrałam się w strój weszłam na salę i poczekałam na innych, gdyż byłam jedną z pierwszych osób. Gdy cała klasa była już gotowa, a trener sprawdził obecność oświadczył, że...

Moja historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz