-Diabeł wymyślił dla ciebie wyzwanie.- mówi Grimm gardłowym głosem. Stoimy na dziedzińcu przed budynkiem diabelskiej siedziby. Siedzę oparta o kamienną fontannę z wizerunkiem krwawiącego anioła, z jego przebitej włócznią piersi tryska woda.
-Wyzwanie?- powtarzam zdziwiona.
Jakie Marcus może mieć dla mnie wyzwanie? Jestem tutaj od kilku miesięcy, jedyne co robię to poluję na dusze, nie dzieje sie zbyt wiele spektakularnych rzeczy. Nie widziałam Diabła od mojego pierwszego polowania, a to było.. Dawno. Christophera nie widziałam jeszcze dłużej...
~Akurat o Christopherze nie powinnaś wogóle myśleć.- karci mnie w głowie Askali.
Prycham w odpowiedzi. Nie mam ochoty z tobą o tym rozprawiać. Wciąż nie wybaczyłam ci pocałunku anioła, więc ty nie oceniaj moich diabelskich ciągotek.
-Tak, wyzwanie.- przerywa moją wewnętrzną rowmowę Grimm- Marcus stwierdził, że jesteś zbyt cenna na samo stanowisko Chaarona. Oczywiście nie opuszczasz go, ale tak szybko się uczysz, a w dodatku jesteś Kusicielem, że Diabeł postanowił dać ci nowe zadanie, na jakiś czas. Chce sprawdzić twoje umiejętności.
-Co to za zadanie? Myślałam, że każdy tutaj ma swoje jedno zadanie do wykonania i wykonuje je przez nieskończoność czasu.
-Owszem, ale to czysto teoretyczna zasada. Zwłaszcza, że ty jesteś Kusicielem, a my nie mamy zbyt wielkiego zasobu osób takich jak ty, w dodatku tak pojętnych i o mocnym umyśle. Trzeba ci przyznać, że masz w sobie niesamowity ogień.
Wow, Grimm, niewzruszony emocjani Grimm właśnie mnie skomplementował. To coś znaczy.
Askali słysząc to wybucha gromkim śmiechem wewnątrz mojej głowy.
-Wyruszysz na ziemię.- mówi tylko i milknie, patrząc na mnie czeka na reakcję.
Na ziemię? Ale w jakim celu? Nie jestem pewna czy ta informacja do końca mi sie podoba oraz czy chce sie na to zgadzać.
~Po pierwsze, nie zapytał cie o zdanie.. Po drugie daj mu dokończyć, sama jestem ciekawa co tam ciekawego wymyślili. Nie byłam na ziemi od tysięcy lat. -mówi Askali wewnątrz mnie.
Tak sie składa, że ja musiałam tam żyć aż za długo.. Ale nie ukrywam, też jestem ciekawa.
-Będziesz kusić ludzi. Będziesz ich uwodzić. Będziesz zawierać z nimi pakty o ich dusze i ostatecznie, będziesz sprowadzać je tutaj, do Piekła.- kończy swoją wypowiedź Grimm.
Szczęka mi opada, Askali wciąga powietrze ze świstem w swoje nieistniejące wargi.
O ja pierdole. -szepcze Askali.
Na ziemię.. -zaczynam.
Uwodzić dusze...- kończy za mnie mój wewnętrzny demon. Jest podniecona jak nigdy. Wręcz skacze z radośći w moim ciele.
Nie w pełni wiem, co oznacza status takiej istoty. Istoty uwodzącej dusze. Ale wiem, że Marcus wybrał mnie, bo jestem Kusicielem.
Chyba mi sie to podoba. Coraz bardziej lubie naszego Diabła.
-Zgadzasz sie prawda?- pyta Grimm, ale słysze w jego głosie, że to tylko formalność, bo nie przyjąłby odmowy.
~A ty nie zamierzałabyś nawet odmówić.- ucina moje myśli Askali.
-Zgadzam sie, ale potrzebuje informacji, bo z tego co słysze, nawet Askali niewiele wie o istocie uwodzącej na ziemi, a to jakaś nowość, bo zazwyczaj próbuje grać wszechwiedzącą. -odpowiadam Grimmowi starając się jednocześnie zachować kamienną twarz i nie pozwolić, aby rozbiegane po całym moim ciele emocje Askali dały sie zauważyć.
CZYTASZ
Askali
FantasyPragnąc stać się uczennicą śmierci niezwyczajna dziewczyna zmienia się w odłamek Demona, a jej życie, a raczej bycie martwym, ulega zupełnej zmianie, gdy w piekle wiedzie swoje istnienie wraz z Demonicznym duchem imieniem Askali.