Obudziłam się o 4, ponieważ o godzinie 6 mieliśmy samolot do Polski. Denerwowałam się jak nigdy. Ubrałam się i zjadłam śniadanie. Dopakowałam resztę rzeczy i akurat przyjechała taksówka. Szybko dojechaliśmy do lotniska. Odprawa minęła sprawnie i za chwilę byliśmy w samolocie. Podróż również minęła bez żadnych problemów. Byliśmy już na lotnisku w Polsce, przyjechał po nas Marcin Dubiel. Był naszym wspólnym przyjacielem. Zawiózł nas do hotelu. Przygotowałam się na meet up. Założyłam miętową spódniczkę oraz białą bluzkę. Droga do miejsca zajęła nam parę minut. Na miejscu spotkałam m.in. Kaiko, Sheo, Stuu, Reziego i innych. Na scenę wszeszła ekipa Rich Zone, później Y i osoba której się nie spodziewałam.
************************************
Tylko tyle nieestety... Jadę na obóz i niedługo przekrocze granicę więc nie będę mieć Internetu. Jeśli będę mieć Wi-Fi to coś jeszcze napiszę :D