Wakacyjna Libacja

1 0 2
                                    

Pojedziemy na wakacje. I zrobimy se libacje
Kilka litrów wypijemy
Kaszaneczką zagryziemy
Kilka nocy nie przespanych
Wiele panien tu poznanych

A gdy do domu my wrócimy
Opaleni jak murzyny
To nas żony nie poznają
Do kochanków uciekają
A my na to nie zważamy
Tylko nadal tyle chlamy
Potem tacy uśmiechnięci
Ten alkohol tak nas nęci

Gdy już flaszkę skonsumujemy
Na libację się udajemy
Muniek już nas wita. w drzwiach
Z naleweczką w dłoni trach
A naleweczka ta wiśniowa
Taka smaczna kolorowa na dodatek taka zdrowa
Potem Bimber próbujemy
Kilka szklaneczek wypijemy
A Bimberek mocny jest
Ach ten Muniek, ma on gest
I trochę gorzałki jest
Potem nie wiem co się dzieje
Nogi tańczą łep szaleje
Morda tak roześmiana
Już piosenka zaśpiewana
Pierwsza druga, hop hop hop
Już zasnąłem, prosty chłop

Muńka żona przyjechała
I już od progu rozkrzyczana:
Co tu robicie stare pryki?
I jeszcze leżycie jak byki
Na to Muniek prawie wstał
I jakimś cudem powiedział:
Mojja żonkooo niee złośść sie
Nam tu atmosfera wrze
O polityce rozmawiamy
I o Ciebie także dbamy
Już kielicha Ci stawiamy
I złość mija się kochamy
Stary dziadzie- powiedziała
I kopniaka w tyłek dała-
Ja Ci Zara dam
Za to że ty taki cham!
Mnie nie było tydzień, dwa
A tu libacje się urządza?
Moja Krysiu - rzecze Muniek
Zepsuł mi się zegarek
Nie wiedziałem która godzina
A wiesz jak czas szybko mija

A koledzy wszyscy wstają
Bo kłótni dość tej mają
Ja już także zbieram sie
Bo już dreszcze biorą mnie
A ta baba istne zło
Straszy wszystkich że ho ho

Już do domu wracać chce
Lecz trafić nie moge
Jeszcze we łbie kręci sie
Jakie ciężkie jest życie
W którą stronę skręcać mam?
Za odpowiedź flaszkę dam!
Nie wiem co zrobić mam
Idę do Mańka garażu
Tam poszukam abordażu
Może znajdę może nie
Kto to wie kto to wie

Tomik PiosenekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz