Pamiętliwa

Rozdział 1

Dojechałam taksówką na dworzec i od razu znalazłam odpowiedni peron. Do pociągu zostało ok.10 minut ,niestety wszystkie ławki były zajęte ,w większość przez chłopaków w moim wielu lub trochę starszych . No trudno. Pewnie jadą do szkoły ,tak jak ja. Stanęłam więc gdzieś z boku peronu i wyciągnęłam swój telefon z kieszeni torby sportowej ,która robiła za bagaż podręczny. Odblokowałam ekran i włączyłam Facebooka. Niestety przeglądanie postów zostało mi brutalnie przerwane poprzez szturchnięcie w ramię. Spojrzałam w lewo. Stał tam wysoki blondyn ,strasznie przystojny.
-Chodź ,nie będziesz tak stała.-uśmiechnął się promienie i wystawił do mnie rękę co mnie trochę zdezorientowało.-Nie bój się mnie.-zaśmiał się cicho.
Spodobał mi się ten uśmiech. Złapałam jego dłoń. Chłopak wziął moją walizkę i ciągnął za nami. Zrobił mi miejsce na ławeczce ,a mój bagaż postawił przy moich nogach. Kochany chłopak.
-A ty nie chcesz usiąść?-spytałam cichutko blondyna i zdziwiłam się ,że w ogóle mnie usłyszał.
-Nie.-znowu posłał mi ten cudowny uśmiech.
To był najbardziej szczery uśmiech jaki w życiu widziałam ,ale to może dlatego ,że nikt się mną nie interesował ,a uśmiechy były tylko kpiące ze mnie. Ale w uśmiechu tego chłopaka było coś co nie dawało mi spokoju...Troska? Nie wiem i narazie daje sobie z tym spokój ,później pomyślę ,bo zaraz ma podjechać pociąg A zresztą strasznie wieje. Jest tak zimno ,chociaż jest połowa sierpnia. Kuźwa, szkoda ,że nie wzięłam bluzy do podręcznego ,ale teraz chyba nie będę grzebać w walizce co nie? No trudno ,najwyżej będę marznąć w pociągu.

Hejka!
Może ten rozdział nie jest strasznie długi ,no ale to dopiero wprowadzenie ,więc spokojnie xD
Jeśli chcielibyście opisy bohaterów (np kto kim jest ,jak się nazywa itp) to piszcie ,a ja jeszcze dzisiaj dodam 😅😘