Historia pewnego lisa.

5

Kiedy lisek ruszył do lasu zauważył, iż nie widzi drogi! Zmartwił się tym, ale ruszył dalej. W połowie drogi usłyszał nad sobą piski więc spojrzał w górę. Zobaczył tam jastrzębia!
- Co tam robisz lisku?- spytał jastrząb Mariusz.
- Szukam swojego domu.- odpowiedział mu lisek.
Mariusz zleciał na dół, a lisek aż zamarł z przerażenia. W końcu ptak był bardzo wielki, miał duże łapy i ostre pazury, ostry i zakrzywiony dziób oraz, co liska mocno zdziwiło bliznę w postaci psich zębów na piersi.
- Czemu masz bliznę w kształcie psich zębów?- spytał ostrożnie lisek.
- Ponieważ miałem kilka lat temu przyjaciela. Miał on na imię Zorro.- odpowiedział mu mądry ptak. Ale dość tych pytań. Co Ty tutaj robisz?- spytał się ptak Charliego.
- Szukam swej norki.- odpowiedział mu lis. Zgubiłem się.
- Mogę Cię zaprowadzić. To bardzo długa droga, ale na pewno damy radę.- odpowiedział Mariusz. Musimy przejść góry, lasy i rzeki, aby dotrzeć do miejsca gdzie są lisie nory.
- To na co jeszcze czekamy? W drogę!- odpowiedział mu lisek nie wiedząc, iż ptak wcześniej czy później będzie próbował go zjeść.

Podobał wam się kolejny rozdział?

5 gwiazdek następny.

P.S. Sorka, że tak długo nie pisałam, ale nie miałam weny!
Postaram się częściej pisać moją książkę. Jeszcze raz sorka. 🤗