2

64 10 6
                                    

Kiedy Justyna i Sebastian szukali Charliego w pobliżu domu lisek błąkał się po lesie. Nawoływał rodziców, ale nikt się nie odzywał. W końcu przycupnął pod jednym z drzew i usnął. Kiedy się obudził ruszył w dalszą drogę. Szedł i szedł cały dzień ale nie znalazł nikogo kto mógłby mu pokazań drogę. Przeszedł jeszcze kilka kroków gdy nagle doszedł na górę ogromnej góry. Z jednej z jaskiń wychodził bardzo duży niedźwiedź. Kiedy niedźwiedź zauważył małego liska zaczął na niego biec. Charlie nie miał się gdzie skryć, aż tu nagle jak z podziemia wyrósł jego tata i ruszył na niedźwiedzia, który nosił imię Borys. Borys i Sebastian byli kiedyś starymi kumplami.
Borys co ty wyprawiasz?!-spytał Sebastian. Ale niedźwiedź nic nie odpowiedział. Kiedy tata pytał małego czy nic mu nie jest Borys uderzył Sebastiana łapą.
Nieeeeeeeeee!-krzyknął Charlie. Ale było już za późno. Sebastian zginął.
                                                               W DOMU
Gdzie jest Sebastian?-pyta Justyna sama siebie. Miał już dawno być z Charliem w domu!
Może rano przyjdzie.-powiedziała do siebie. Jednak nie zauważyła, że obu lisów nie ma już dwa dni.
Pójdę ich poszukać.-oznajmiła.

Podobał wam się drugi rozdział?😄

Jutro kolejny!

Historia pewnego lisa.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz