-Dziewczyno masz ostatnią szansę.
-Niewiem.
Konstantin poszedł po pistolet. W tym samym czasie Monika się uwolniła nożem który miała w kieszeni. Monika zaczęła uciekać Konstantin przyszed i zaczęło do niej strzelać. W pewnym czasie strzelił w rękę Moniki, ale dalej uciekła. Uciekła do hotelu .
-Mamo!!!
-Boże dziecko!!! Co ci się stało!!!!
-Porwał mnie jakiś facet i mnie przywiązał do krzesła. Pytał mnie gdzie jest Kuba ja mu nie powiedziałam A on zaczął mnie bić. Ja miałam nóż w kieszeni i się uwolniłam wtedy jak poszedł po pistolet.
Uciekłam a on mnie strzelił w rękę.
-Moniczko jedziemy do szpitala ale najpierw masz ręcznik i trzymaj na ranie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Przepraszam za błędy w tym rozdziale i w poprzednich.
-