32

594 42 4
                                    

-Luke?! - wykrzyknęłam.

-Hej Rose - uśmiechnął się delikatnie - pamiętasz co obiecałaś?

Jasna cholera. Uciekłabym najchętniej.

-Tak po prostu... Czemu nie powiedzialeś?

Już miał się odezwać, gdy mu przeszkodziłam.

-Ta wiem.

-Przejdziemy się? - zapytał.

-Jasne.

#########

Rozdzial beznadziejny wiem

Wszelkie hejty sa dozwolone

Ale

Od nastepnego rozdzialu znowu zaczynaja sie rozmowy

Moze cos sie pokreci 8))

Moze ktos zginie 8)))

Do nastepego dzieciaczki

Kc was

Nope. /l.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz