Zbulwersowana ziomsuwa od zasad

30 2 0
                                    

Okej, są urodziny Aloisa i jego zmarłego brata. Normalni ludzie nie widzą aniołów i duchów, jednak demony i umarli już tak.

Anri

Patrzyłam się z daleko z rozbawieniem na Mikasę i Aloisa.
Że niby twój tata cię nie słyszy?
Stoi prosto przed tobą!

Claude

Poprawiłem okulary i spojrzałem pytającym wzrokiem na dość rozbawioną Anri.
- Według mnie, to chyba nie jest ani trochę zabawne - skarciłem ją z obojętną miną

Anri

 - Zero poczucia humoru.
Prychnęłam.

Claude

  Facepalm.
- Mam... Hm... Bardziej wyrafinowane poczucie humoru i nie śmieję się z takich sytuacji.  

Anri

Nigdy się nie śmiejesz.

Claude

  Zacząłem liczyć, ile razy w moim życiu się zaśmiałem. Żyję dość długo, więc... Max. 4 razy...
- Przecież wczoraj się z ciebie śmiałem, kochanie

  Anri

-  Dla mnie to był komplement.  

Claude

  Lekko uniosłem kąciki ust.
- To miał być komplement.

Anri

-  W takim razie dziękuję.  

Claude

  Westchnąłem i przeczesałem włosy palcami.
- Jestem z siebie dumny. Pierwszy udany komplement
Uśmiechnąłem się do siebie  

Anri

-  Chociaż gdybyś mi nie powiedział, to bym się nie domyśliła.
Zaśmiałam się cicho.  

Claude

  Udawany foch niezbyt mi wychodził.
Skrzyżowałem ramiona i zrobiłem obrażoną minę
- Pfff

Anri

-  Ojoj, panienka się obraziła? Uroczo.
Uśmiechnęłam się szyderczo.  

Claude

-  Ta 'panienka' zaraz ci połamie rączki.  

Anri

-  A czemu to panienka taka brutalna od razu?  

Claude

  Prychnąłem zniesmaczony.
- Bo niektóre 'panienki' już tak mają, kochanie - powiedziałem wyzywającym tonem  

Anri

-  A wiesz, że dostałam wizę i mogę być żywa na jeden dzień, panienko?
Zaśmiałam się i pomachałam świstkiem.  

Claude

- Huh... Ja i tek cię mogę dotknąć
Chyba taka 'viza' nie przyda jej się za bardzo.
- Wiesz, że możesz przerabiać te ciuchy jak chcesz? Nie musisz łazić jak ... Panna z pobocza

Anri

- Mogę, ale wtedy złamię regulamin, a kary żadnej nie chcę. Potrzebuję wizę, by przyjść na mój jutrzejszy pogrzeb.
Uśmiechnęłam się.

Claude

-  Dziewczyno! Łamiesz go samą rozmową ze mną!
Poprawiłem okulary. Muszę zainwestować w nowe.
- Perspektywa zakopania cię jest bardzo ciekawa  

Krindzowe rozmowy Anri z Claudem wziete z RPWhere stories live. Discover now