Jagoda Pov.
Obudziłam się gdzieś w środku nocy. Poczółam głód, więc na palcach skierowałam się do kuchni. Gdy otwierałam lodówkę poczółam coś zimnego i mokrego na nodze. Zaczęłam piszczeć i skakać po kuchni. Gdy popatrzyłam na źródło mojego strachu to prawie padłam ze śmiechu. To była Abi.- Czy ty chcesz abym ci zeszła na drugi świat? - spytałam rozbawiona psa
Ona tylko pomerdała wesoło ogonem i poszła na góre najprawdopodobniej na moje łóżku. Znów zaburczało mi w brzuchu. Wyciągnęłam z lodówki mleko z szafki miske, płatki i łyszkę. Tak jak wcześniej na palcach skierowałam się do sypialni.
- wiedziałam - powiedziałam sama do siebie widząc swojego psa na moim łóżku
Próbowałam położyć się obok niej ale ona tak się rozłożyła, że ja nie miałam wogóle miejsca. Odpuściłam jej, bo słodko spała. Sama usiadłam w fotelu, który stoi w samym kącie pokoju. Zjadłam moje wczesne śniadanie i przeglądnęłam facebook'a, twittera i instagrama ale nic ciekawego się nie działo. Zamknęłam oczy i próbowałam zasnąć, niewygodny fotel nie pomagał. Po 10 minutach straciłam cierpliwość i wzięłam na ręce oszołomioną Abi i położyłam w nogach łóżka. Dlaczego ja tego wcześniej nie zrobiłam pomyślałam.
*rano*
Obudziło mnie dzwonienie telefonu. Popatrzyłam na wyświetlacz ale numer był nie znany a ja takich nie odbieram, więc szybko odrzuciłam połączenie i popatrzyłam na godzinę. Aparat wskazywał 09:43 na co trochę się zdziwiłam, bo zawszę śpie do 8:30. Leniwie wstałam z mojego legowiska i skierowałam się do łazienki. Po drodze zabrałam komórkę i ubrania. Postanowiłam zrobić sobię długą odprężającą kąpiel. Gdy nalewałam wody to mój telefon wydał dźwięk przychodzącego sms'a. Zaczęłam go szukać i przypadkowo go strąciłam.- Kurwa - przeklnęłam
Szybko go podniosłam i zobaczyłam, że szyba jest pęknieta. Wypuścilam z ust wiązanke przekleństw i jednocześnie otwierając wiadomość.
Lilka: Spotkajmy się dzisiaj o 14:30 w naszej kawiarni ok?
Szybko odpisałam pozytywną odpowiedź. Zakręciłam kurek z wodą, bo wanna była do połowy pełna. Szybko ściągnełam z siebie ubrania i pomału weszłam do orzeźwiającej wody. Po umyciu się wysuszyłam dokładnie włosy, związałam je w wysokiego kucyka i ubrałam się. Dzisiaj na sobie miałam crop top od Reziego i miętową spódniczkę a do tego balerinki. Zrobiłam lekki makijaż, bo nie lubię za bardzo mieć na sobie tapety. Popatrzyłam na zegarek, który wskazywał 13:35, postanowiłam zejść na dół aby coś zjeść. Padło na jogurt i bułkę. Skonsumowałam szybko jedzenie i weszłam jeszcze na góre po komórkę i torebkę do której wsadziłam klucze od domu, bo rodziców i psa nie było, portfel i na wszelki wypadek szczotkę. Wyszłam z domu o 14:02 i oczywiście zakluczyłam go. Pomału skierowałam się do miejsca naszego spotkania. Przechodziłam przez park i obok domu mojej bff. Gdy dochodziłam (bez skojarzeń zboczuchy) do kawiarni zauważyłam moją kuzynkę razem z jakimś gościem. Gdy podeszłam bliżej rozpoznałam w nim Stuarta co nie powiem, ale mnie zdziwiło.
- Hej Lilka, cześć Stuu? - przywitalam się z kuzynką i youtuberem
- O hej! - odkrzykneli wspólnie
- Co tu robisz Stuu? - zapytałam się youtubera
- To Lilka ci nic nie powiedziała? Jestem jej narzeczonym - odpowiedział dumny z siebie Burton
Nic więcej nie powiedziałam tylko skierowałam się do Bistra a narzeczeni za mną. Siadłam przy stoliku bardzo blisko okien. Odrazu jak tylko usiedliśmy to podeszła do nas kelnerka. Wszyscy zamówiliśmy szarlotkę z lodami i cappucino na zimno.
- Lilka a miałaś jakiś konkretny powód spotkania? - zagadnęłam
- Tak, razem z Stuartem chcielibyśmy zaprosić ciebie i twojego chłopaka na nasze wesele - odpowiedziała uśmiechnięta moja kuzynka
- I razem też postanowiliśmy, że ty i osoba towarzysząca będziecie drużbami oczywiście jeśli się zgodzicie - dopowiedział Stuu
Po krótkim zastanowieniu się dałam pozytywną odpowiedz. Do przyjścia naszych zamówień nikt nic nie powiedział. Po około 7 minutach podeszła ta sama kelnerka z jedzeniem. Podziękowaliśmy i zaczeliśmy jeść. Odrazu jak tylko zjadłam to zapłaciłam, pożegnałam się z kuzynką i jej narzeczonym i wyszłam. Po dotarciu do domu zadzwoniłam jeszcze do Remiego aby chwile pogadać ale on akurat nagrywał filmik wiec tylko minutę porozmawialiśmy i musiał kończyć, szkoda. Postanowiłam pooglądać telewizje i skorzystać z okazji, że rodzice jeszcze nie wrócili posiedzieć dłużej. Gdy popatrzyłam na telefon zauważyłam sms'a, ale najpierw zobaczyłam godzinę, która wskazywała 22:35. Wiadomość była od tego samego numeru co rano do mnie dzwonił. Zastanawiałam się czy otworzyć. Po krótkim namyśle otworzyłam ją. Jej treść mną wstrząsneła, zaczełam płakać.
No hej!
ROZDZIAŁ NIESPRAWDZONY!
Przepraszam was, że nie ma tak często rozdziałów ale nie chce pisać rozdziałów na siłe :/ postaram się ale nie obiecuje, że będą czesto rozdziały.
A tak bdw sprawdzam obecność pozostaw po sobie gwiazdkę lub komentarz. Narka
CZYTASZ
Text To Me
RandomJagoda jak zawsze wieczorem przeglądała telefon gdy dostała sms'a od nieznanego numeru. Co z tego wyniknie? Dowiecie się w książce