Czerwony Kolor Burdelu

4.6K 109 41
                                    

Namjoon pov.

Zawsze muszę mieć zjebanych klientów, zawsze. Jak nie jakieś kajdanki to korki. Zapomniałem już o wibratorach wielkości pięciolitrowej butelki. Potem kurwa dostaje boleści w chuj. Muszę znaleźć sobie jakiegoś sponsora, bo zapierdolę się z przemęczenia jeszcze przed trzydziestką. Może umieszczę w internecie jakieś ogłoszenie odnośnie współpracy? A nóż, widelec może się ktoś trafi.
Z drugiej strony podoba mi się ta praca, mimo że, przebywam tu prawie 24/h. Lubię te kiczowate ubranka i pokoiki w burdelu, a jak jeszcze poczuję zapach seksu, aż mi staje od razu przy wejściu.

Wreszcie dotarłem do mojego niby "domku". Kurwa, jak się zmachałem, a na dodatek tak mnie dupa boli. Nie dziwię się. Miałem dziś aż piętnastu klientów. Jak nigdy byłem zawalony robotą.

Otworzyłem lodówkę i od razu poczułem, jak moje wnętrzności proszą się o porcję jedzenia. Ramen jest najlepszym sposobem na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych - pomyślałem.
Piętnaście minut później, już najedzony, położyłem się na kanapie z piwem w ręku i rozpocząłem poszukiwanie dobrego romansu. Znalazłem.

Jakiś czas później, ktoś przyłożył mi chustkę do twarzy. Odpłynąłem w daleką podróż. Tylko tyle pamiętam.
Po niewiadomo jakim czasie, obudziłem się przypięty do metalowego stołu. Moje wszystkie kończyny przywiązane były skórzanym pasami. Momentalnie zacząłem się szarpać, ale to nie pomagało, jedynie jeszcze bardziej bolało.
W środku odczuwałem jednak, pewnego rodzaju podniecenie. Zacząłem się rozglądać. Jasnoniebieskie pomieszczenie było przystrojone, niczym sala operacyjna. Dosłownie. Wiem, ponieważ miałem operację wyrostka, a to wszystko wyglądało dokładnie tak samo.
Miałem niemiłe przeczucie i teraz też mam. Kurwa, źle się zapowiada. Wspomniałem już, że jestem cały goły i chyba włożył mi ktoś wibrator do dupy, bo jakoś coś mnie w środku uwiera. Nagle usłyszałem, jak ktoś wchodzi na salę operacyjną, trzymając w dłoni skalpel. Owa osoba wzięła krzesło, po czym przysunęła je do mnie i usiadła. Z postawy, mogłem poznać, że był to chłopak. Ściągnął maskę i uśmiechnął się do mnie.
Nie powiem, śliczny i uroczy ten gostek, ale jakoś dziwnie przerażający.

-Jak się czujesz Namjoonie? - zapytał po chwili.
-Jakby ktoś mnie podrywał, tylko, że w bardziej brutalny sposób. Wiesz, dzień jak codzień. Prawie zawsze budzę się przywiązany do metalowego stołu, cały goły. A co u ciebie? - powiedziałem ironicznie.
- Nazywam się Kook.
-Fajnie - stwierdziłem, rozglądając się dookoła, nie skupiając się na jego osobie. Nagle ten skalpel w jego ręku wydał mi się dziwnie interesujący. Ciekawe, co on chce z nim zrobić.
-Mam takie małe, nic nieznaczące pytanie. Gdzie ja w ogóle jestem?
- Myślałem, że nie zapytasz. Mam dla ciebie niespodziankę, ale nie powiem ci o niej. Możesz wiedzieć jedynie to, że jestem chirurgiem plastycznym.
- Rozumiem, dlatego jest tu jak w półszpitalu, półkostnicy.
A skalpel nosisz z przyzwyczajenia? Całkowicie rozumiem. Ale po co ci ten, który trzymasz w reku? - w tym czasie jak mówiłem, Kook wstał i wziął pilot, naciskając guziczek. Stół podnosił się do pozycji stojacej, a tam, gdzie mam dupe, otworzyło się wieczko.
Teraz zaczynam domyślać się, po co mu skalpel i ta myśl nie podoba mi się za chuja.
-Myślałem, że będziesz mniej rozmowny. Przeliczyłem się, odpowiadając na twoje pytanie. Od dziś jesteś mój i potrzebujesz znaku, który zaraz ci wygraderuję. Może trochę szczypać - uśmiechnął się chytrze.
-Ja kapuję, ale mam małą dolegliwość, a metal jest jakiś nie taki jaki powinien być. Dojdzmy do porozum...
Bez żadnego ostrzeżenia poczułem, jak ostrze wchodzi w moją dupcie. W pewnym momencie ostrze weszło dosadnie głęboko, a ja od razu zemdlałem.

************************************
Koniec mam nadzieję, że się podobało. Macie jakieś pytania wskazówki proszę pytac. Krytykujcie ile się da....jak zawsze COMBIN559😁
Dziękuję mojej Becie😜

Fuck BrothelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz