Rozdział 5

526 25 3
                                    

Niespodziewanie chłopak pocałował mnie i powiedział
- Może to dziwne, bo znamy się dopiero 3 dni... Musimy porozmawiać. Co powiesz na spacer po plaży ?
- Dobrze, chodźmy. ( wyruszyliśmy w stronę plaży. Kiedy już byliśmy ściągliśmy buty i chodziliśmy trzymając się za rekę koło morza, które wylewało na nas swoje ciepłe fale. To było tak bardzo romantyczne. Nie mogłam w to uwierzyć, tym czasem Jacob próbował mi coś powiedzieć. Trochę się jąkał, więc nie wiedziałam o co mu chodzi.
- A więc tak chodziło mi o to że znamy się dopiero 3 dni i może to dziwne ale już przy pierwszym naszym spotkaniu poczułem coś niezwykłego... Tak jak bym znał Cię już wcześniej, prócz tego poczułem żeee........ Cię kocham i jesteś dla mnie kimś ważnym. Jacobowi ciężko było to powiedzieć a kiedy już powiedział odetchnął z ulgą. Nie miałam pojęcia co powiedzieć byłam zdziwiona i bardzo wzruszona. Moje policzka były bardzo zaczerwienione cały czas poprawiałam włosy i wycierałam łzy. Na szczęście nie było tego bardzo widać ponieważ było ciemno i nagle chłopak zbliżył się do mnie i do moich ust. Pocałowaliśmy się. Była to najlepsza chwila w moim życiu. Cały czas nie mogłam w to uwierzyć ani nie mogłam nic powiedzieć. Czułam jakbym w brzuchu miałam motylki Powiedziałam Jacobowi:
- Przy naszym spotkaniu poczułam się dokładnie tak samo jakby moje życie się odmieniło. Później nie mogłam spać w nocy myślałam o tobie rano i wieczorem, aż zdałam sobie sprawę że Cię Kocham i modliłam się żebyśmy się spotkali jeszcze raz.
Jacob znowu zbliżył się do mnie i pocałowaliśmy się drugi raz. Później jeszcze gadaliśmy i zobaczyliśmy ze już jest 23.00 więc Jacob odprowadził mnie do domu. Kiedy weszłam wszyscy spali. Pomyślałam sobie że dobrze bo miałam wrócić o 20 a spóźniłam się aż o 3 godziny. Położyłam się do łóżka i rozmyślałam nad wszystkim, aż usunęłam. Po spędzonej nocy, wstałam rano o godz.9:00 umyłam się i ubrałam, wciąż myślałam o Jacobie. Mam wrażenie, że się zakochałam. Dzisiaj jest już 5 dzień w Dubaju. Za 3 dni wracam do mojego domu...
Moja mama zaproponowała żebyśmy poszły z Lili na basen. Zgodziłyśmy się. Szybko pobiegłam do łazienki przebrać się w kąpielówki i delikatnie się pomalować. Będąc na basenie z siostrą gadałyśmy trochę o tym co spotkało mnie wczoraj z Jacobem. Wytłumaczyłam wszystko Lili.
Lili spytała się
- Jak Jacob ma na nazwisko?
- Sartorius
- Jego siostrą to chyba Caroline Sartorius? Znam ją.
- Tak ma siostrę.
Byłam ciekawa skąd Lili zna siostrę Jacoba. Ale pomyślałam że potem się o to zapytam. Nie chciałam psuć atmosfery. Z Lili gadałyśmy jak zawsze o wszystkim. Czas zleciał nam bardzo szybko i przyjemnie. Piłyśmy koktajle, gadałyśmy i pływałyśmy.

Nadszedł czas aby iść na obiad poszłyśmy w kąpielówkach na które założyłyśmy sukienki plażowe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nadszedł czas aby iść na obiad poszłyśmy w kąpielówkach na które założyłyśmy sukienki plażowe.
Po obiedzie nie chciało nam się iść jeszcze na basen dlatego wrociłyśmy,
umyłyśmy się, ubrałyśmy i pomalowałyśmy się. Po tym przeglądałam moje wszystkie social media. Zobaczyłam że ktoś do mnie napisał był to Jacob który napisał mi
- Hej Kylie
Masz ochotę na spacer po mieście
- Okej o której?
- Możemy iść o 17
- kk
Byłam umówiona na 17 więc założyłam sukienkę i czekałam na Jacoba. Równo o 17 przyszedł. Kiedy otworzyłam drzwi rzuciliśmy się na siebie i pocałowaliśmy się w usta. Po 2 godzinach spędzonych na mieście postanowiliśmy odpocząć na plaży. Usiedliśmy i rozmawialiśmy. Jacob objął mnie patrząc się na morze było cudownie...

Dziekujemy za przeczytanie
rozdziału. Następny pojawi się za parę dni.

Wakacyjna miłość|Jacob Sartorius [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz