XIII

11.1K 468 20
                                    


POV. MELANIE:

Gdy zrobiłam już te wszystkie czynności wyszłam z łazienki aby znaleźć ubrania na przebranie lecz nagle zauważyłam leżącego na moim łóżku i przyglądającego się mi Chrisa. Szybko przypomniałam sobie, że jestem przecież w samej bieliźnie i zaczęłam zasłaniać rękami wszystko co się da ale Chris szybko wstał z łóżka i nim się zorientowałam zostałam przyparta przez niego do ściany.

Cholernie mi się to podobało. Miałam ochotę zatracić się w jego ustach i zapomnieć o całym Bożym świecie jednak po wczorajszej sytuacji postanowiłam posłuchać mojego rozsądku. Szczerze mówiąc miałam już dość tych jego zachować. Miałam ochotę po prostu na zwykłą rozmowę a nie na ciągłe napieranie z jego strony. Myśląc tak nie uczyniłam nic innego jak tylko go lekko odepchnęłam. Przyszło mi to z niemałym trudem ponieważ chciałam aby ta chwila trwała wiecznie no ale cóż, trzeba kiedyś w końcu posłuchać zdrowego rozsądku. Był nieco zdezorientowany moim zachowaniem więc szybko dodałam:

- Chris... Porozmawiajmy - zbytnio nie wiedziałam o czym mam z nim rozmawiać lecz chciałam przerwać jak najszybciej tą sytuację ponieważ nie wiem czy byłabym później do tego zdolna.

- Czego sobie tylko życzysz księżniczko - dodał po czym odsunął się ode mnie dając mi przy tym odrobinę wolnego miejsca.

- To może ja się ubiorę bo jestem pół naga jakbyś nie zauważył - zaśmiałam się pokazując wskazując przy tym na siebie.

- Oj zauważyłam - mruknął mi uwodzicielsko do ucha po czym rzucił się wprost na moje łóżko - to leć się ubrać - powiedział gdy zauważył moje zdezorientowanie.

Podeszłam szybko do szafy z której wyjęłam czarne rurki z wysokim stanem i lekko podwiniętymi nogawkami oraz bordowy crop top po czym szybko podreptałam do szafy aby ubrać naszykowane przez siebie rzeczy.

- Jestem już gotowa - dodałam wychodząc z łazienki.

- Ślicznie wyglądasz - zauważyłam, że Chris zbliżał się w moją stronę lecz w porę zdążyłam go wyminąć i szybko czmychnęłam przed nim na łóżko. Słyszałam tylko głośne parsknięcie z jego strony po czym w mgnieniu oka poczułam uginający się obok mnie materac.

- Możemy porozmawiać Chris? - spytałam się niepewnie. Zauważyłam, że spiął się cały na moje pytanie. Nie miałam pojęcia czy będzie chciał ze mną rozmawiać.

- Ehh no dobra. To o czym chcesz rozmawiać? - widziałam, że był niepewny. Tak jakby czegoś się bał. Jakby bał się, że tego o co go zapytam lecz ja postanowiłam wykorzystać tą sytuacje jak najlepiej.

- Co ty tu w ogóle robisz? Czemu tracisz czas na siedzenie ze mną zamiast spędzać czas ze swoimi kumplami? Czemu się w ogóle mną zainteresowałeś? Czemu CIEBIE - ty wskazałam palcem na niego - obchodzę JA - tu tym razem palec wskazywał na mnie. Cały potok pytań wypłynął z moich ust. Szczerze mówiąc to nie liczyłam na to, że odpowie na chociaż jedno moje pytanie. Siedziałam jak na szpilkach oczekując odpowiedzi chociaż nie wydawało sie to realne.

- Powoli - powiedział po czym zaczął się śmiać - może na początek jedno pytanie - dodał śmiejąc się przez co ja cała się zaczerwieniłam.

- No więc co ty tu w ogóle robisz? W sensie, że teraz ze mną - powiedziałam po tym jak udało mi się opanować wcześniejsze zażenowanie.

- Siedzę - powiedział krótko po czym uśmiechnął się do mnie łobuzerko.

- Dobrze wiesz, że nie o to mi chodzi. - powiedziałam po czym posłałam mu karcące spojrzenie na co on się tylko zaśmiał - to zapytam tak: dlaczego tu ze mną siedzisz? - uśmiechnęłam się triumfalnie po czym spostrzegłam, że spiął się na moje pytanie po czym wypuścił głośno powietrze z ust.

- Mel bo ja cię lubię - powiedział po czym nastała pomiędzy nami cisza- Tak bardziej lubię, okey? - dodał po czym szybko upuścił mój pokój trzaskając za sobą drzwiami.

Siedziałam tak i nie mogłam się ruszyć. Patrzyłam w te drzwi jak ciele na malowane wrota. Nie mogłam pojąć tego, że CHRIS WATSON wyznał mi przed chwilą, że mu się podobam. Nie wiedziałam co mam zrobić. Biłam się z myślami przez dobre 10 minut. Postanowiłam dać szansę temu chłopakowi ale najpierw musi się o mnie postarać. Nie będzie miał tak łatwo. Niech pokarze, że mu na mnie zależy. 

-----------------------------------------------------

Dziś krótki rozdział ale mam nadzieję, że wam się podoba ;D Mam już plan na następny rozdział! ^^ jak pod tym rozdziałem będzie kilka komentarzy to może dodam go jeszcze dziś! ;*

Jesteś moja maleńkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz