Moim oczom ukazał się stary wiktoriański zamek.Co oni zamierzają się bawić w księcia i księżniczkę.
Popatrzyłam na swoją matkę,która jako pierwsza znalazła się przy drzwiach wejściowych,a za nią po chwili pojawił się Lucas.
-Córeczko,może w końcu ockniesz się i wejdziesz do nowego domu?-Zapytała.
Jezu mówi tak jakbym pół dnia stała i lampiła się w stronę lasu.
Nie moja wina,że od dziecka uwielbiam lasy i opuszczone budynki.
-No już idę-Powiedziałam wkurzona.
Odwróciłam się i skierowałam w stronę,dużych drewnianych drzwi,które są ozdobione złotymi elementami.
Jak widać Lucas,jest obrzydliwie bogaty...
Wiem,każdy pomyśli,że jestem zazdrosna o to,iż matka się zakochała,a tak naprawdę,czekam tylko na ten moment,aż ukończę 18 lat....
Wtedy zamieszkam w małym domku po środku lasu...
Zamknęłam drzwi i rozejrzałam się po małym korytarzu,który utrzymany jest w barwach czarno-czerwonych z domieszką jak zawsze złota.
Zdjęłam buty i odłożyłam torbę na podłogę.
-Sandra?
-Co znowu mamo?
-Chodź pokaże ci twój pokój-Powiedziała uśmiechnięta matka.
Mam nadzieję,że jest na piętrze i z dala od nich.
Pomyślałam wchodząc po schodach.
-No córeczko to tutaj.
-No nie patrz się tak na mnie otwórz i zobacz-Powiedziała.
Skoro tak nalega.
Chwyciłam klamkę i pociągnęłam.
To co zobaczyłam,nawet o tym nie marzyłam...
Ten pokój jest niesamowity.
Duże łóżko z baldachimem,ogromne okno i balkon.
Ściany są pokryte błękitną farbą.
Teraz dopiero ujrzałam duże malowidło na ścianie,przedstawiające wilki z ludźmi.
-I jak podoba ci się-Zapytał Lucas
Spojrzałam na niego zdziwiona,kiedy on się pojawił,przecież go nie słyszałam.
-Tak bardzo.
-Jutro zaczynasz naukę w nowej szkole,już jesteś zapisana do klasy 1B-Oznajmiła mi matka.
-No dobrzę-Odpowiedziałam niechętnie.
-Spokojnie dasz sobie radę-Powiedział pocieszająco Lucas.
-Za godzinę zejdź na obiad-Powiedziała matka i wyszli.
Może nie będzie,aż tak źle.Pomyślałam i rzuciłam się na łóżko.
Zamknęłam oczy i myślałam o tym malowidle na ścianie.
Ciekawe,kto go tu namalował.
No chyba raczej Lucas nie lubi takich rzeczy.
Od tego myślenie zaraz głowa mi pęknie.
Założyłam poduszkę na głowę i zasnęłam.
Śnił mi się wilk o dużych niebieskich oczach.