4. Zazdrosny?

366 29 7
                                    

Pov Alex 

Siłownia dobrze mi zrobi wychodzę ze szkoły ostro wkurzony bardziej na siebie niż na Megan. Jestem zazdrosny o dziewczynę ,która nawet mnie nie lubi. Wsiadam do samochodu odpalam silnik wyjeżdżam z pod parkingu szkoły włączam się do ruchu drogowego. Droga zajmuje mi góra trzydzieści minut podjeżdżam pod moją ulubioną siłownie SLO#3  wysiadając z samochodu zgarniam sportową torbę i kartę klienta. Dość mocnym pchnięciem zamykam drzwi samochodu na kluczach wciskam czarny mały guzik oznaczający zablokowanie drzwi. Wchodząc do środka Siłowni wita mnie Camil dziewczyna ,która jest odpowiedzialna za recepcje i podawanie nie zawsze zimnej butelkowanej wody. Niska blondynka prosi o moją kartę podaje jej ją dziewczyna sprawdza coś na komputerze po chili daje moje klucze do szafki w szatni. 

-Proszę Alex.- Uśmiecha się zalotnie nie patrząc na nią zabieram klucze i idę w stronę szatni wchodząc do środka witam się z paroma kumplami. Niechlujnie rzucam swoją torbę na ławę otwieram moją szafkę przebieram się w szare spodnie dresowe. Wchodząc na sale gdzie są moje ulubione maszyny wkładam do uszu moje słuchawki włączam moją ulubioną muzykę. Podchodzę do czarnego dużego worka treningowego zakładam moje rękawice i bez żadnej rozgrzewki wale dużą serie uderzeń po dwóch godzinach przestaje upijam łyk wody. Teraz bieżnia gdy jestem zajęty nie myślę tyle o niej. 

***

Megan

Przeprosiłam Ashtona nie miałam chęci na jedzenie chciałam wracać do domu chłopak odwiózł mnie do domu. Cały dzień spędziłam na uczeniu się do sprawdzianu z matmy. W godzinach wieczornych usłyszałam jak mój brat wchodzi do domu. Odłożyłam książki i poszłam się z nim przywitać. 

-Hej Derek.- Mówię schodząc ze schodów. 

-Hej mała ,jak dzień w szkole?- Pyta ściągając ciemnogranatową marynarkę. 

-Wszystko dobrze. Derek jestem głodna zamówimy pizze?- Pytam z miną szczeniaczka. 

-Jestem potwornie głodny ja coś zamówię a ty idź znajdź jakiś dobry film.- Mówi mój brat. 

Szybko zmykam do salonu wybieram horror pod tytułem The Boy laptop kładę na niskim stoliku do kawy i przysuwam go do ciemnej skórzanej kanapy. 

-Zamówiłem Hawajską może być?- Pyta Hec. 

-Oczywiście ,że tak to nasza ulubiona.-Śmieje się. 

-No oczywiście.- Hector kładzie na stoliku czerwone wino i dwa kieliszki.- Po małej lampce bo jutro masz szkołę a ja prace musimy trzeźwo myśleć.- Nalewa trunek do pięknie wypolerowanych kieliszków. Po chwili w całym domu rozbrzmiewa głośny dzwonek. 

-To dostawca pójdę zapłacić.- Mówię. 

***

Mile spędzony wieczór z bratem dobiegł końca. Wzięłam szybki prysznic zrobiłam jedno zadanie z matmy i położyłam się w moim ciepłym łóżku. Zamknęłam oczy i głośno odetchnęłam po chwili usłyszałam wibracje mojego telefonu zgarnęłam go z szafki nocnej. Spojrzałam od kogo dostałam wiadomość to znów ten sam chłopak co pisał ostatnio.

Nieznany: Mam nadzieje ,że dobrze się dziś bawiłaś. 

Ja: Nie bawiłam się.

Nieznany: Ashton był z tobą. :(

Ja: Nie byłam nigdzie z nim wróciłam do domu. Po co ja ci się tłumacze.. 

Zastanawia mnie jedno czemu wypytuje o mojego przyjaciela?

Nieznany: Masz racje nie powinno mnie to interesować!!

Ja: O co ci chodzi?! Dobra wiesz co nie pisz więcej do mnie!! Cześć. 

Dotąd byłam niewidzialnaWhere stories live. Discover now