Pov Alex
Siłownia dobrze mi zrobi wychodzę ze szkoły ostro wkurzony bardziej na siebie niż na Megan. Jestem zazdrosny o dziewczynę ,która nawet mnie nie lubi. Wsiadam do samochodu odpalam silnik wyjeżdżam z pod parkingu szkoły włączam się do ruchu drogowego. Droga zajmuje mi góra trzydzieści minut podjeżdżam pod moją ulubioną siłownie SLO#3 wysiadając z samochodu zgarniam sportową torbę i kartę klienta. Dość mocnym pchnięciem zamykam drzwi samochodu na kluczach wciskam czarny mały guzik oznaczający zablokowanie drzwi. Wchodząc do środka Siłowni wita mnie Camil dziewczyna ,która jest odpowiedzialna za recepcje i podawanie nie zawsze zimnej butelkowanej wody. Niska blondynka prosi o moją kartę podaje jej ją dziewczyna sprawdza coś na komputerze po chili daje moje klucze do szafki w szatni.
-Proszę Alex.- Uśmiecha się zalotnie nie patrząc na nią zabieram klucze i idę w stronę szatni wchodząc do środka witam się z paroma kumplami. Niechlujnie rzucam swoją torbę na ławę otwieram moją szafkę przebieram się w szare spodnie dresowe. Wchodząc na sale gdzie są moje ulubione maszyny wkładam do uszu moje słuchawki włączam moją ulubioną muzykę. Podchodzę do czarnego dużego worka treningowego zakładam moje rękawice i bez żadnej rozgrzewki wale dużą serie uderzeń po dwóch godzinach przestaje upijam łyk wody. Teraz bieżnia gdy jestem zajęty nie myślę tyle o niej.
***
Megan
Przeprosiłam Ashtona nie miałam chęci na jedzenie chciałam wracać do domu chłopak odwiózł mnie do domu. Cały dzień spędziłam na uczeniu się do sprawdzianu z matmy. W godzinach wieczornych usłyszałam jak mój brat wchodzi do domu. Odłożyłam książki i poszłam się z nim przywitać.
-Hej Derek.- Mówię schodząc ze schodów.
-Hej mała ,jak dzień w szkole?- Pyta ściągając ciemnogranatową marynarkę.
-Wszystko dobrze. Derek jestem głodna zamówimy pizze?- Pytam z miną szczeniaczka.
-Jestem potwornie głodny ja coś zamówię a ty idź znajdź jakiś dobry film.- Mówi mój brat.
Szybko zmykam do salonu wybieram horror pod tytułem The Boy laptop kładę na niskim stoliku do kawy i przysuwam go do ciemnej skórzanej kanapy.
-Zamówiłem Hawajską może być?- Pyta Hec.
-Oczywiście ,że tak to nasza ulubiona.-Śmieje się.
-No oczywiście.- Hector kładzie na stoliku czerwone wino i dwa kieliszki.- Po małej lampce bo jutro masz szkołę a ja prace musimy trzeźwo myśleć.- Nalewa trunek do pięknie wypolerowanych kieliszków. Po chwili w całym domu rozbrzmiewa głośny dzwonek.
-To dostawca pójdę zapłacić.- Mówię.
***
Mile spędzony wieczór z bratem dobiegł końca. Wzięłam szybki prysznic zrobiłam jedno zadanie z matmy i położyłam się w moim ciepłym łóżku. Zamknęłam oczy i głośno odetchnęłam po chwili usłyszałam wibracje mojego telefonu zgarnęłam go z szafki nocnej. Spojrzałam od kogo dostałam wiadomość to znów ten sam chłopak co pisał ostatnio.
Nieznany: Mam nadzieje ,że dobrze się dziś bawiłaś.
Ja: Nie bawiłam się.
Nieznany: Ashton był z tobą. :(
Ja: Nie byłam nigdzie z nim wróciłam do domu. Po co ja ci się tłumacze..
Zastanawia mnie jedno czemu wypytuje o mojego przyjaciela?
Nieznany: Masz racje nie powinno mnie to interesować!!
Ja: O co ci chodzi?! Dobra wiesz co nie pisz więcej do mnie!! Cześć.
YOU ARE READING
Dotąd byłam niewidzialna
De TodoMegan Dixon- piękna blondynka odnosząca sukcesy w szkole, lubiana. Ma dziewiętnaście lat i uczęszcza do ostatniej klasy liceum mieszczącego się w Nowym Jorku. Zwykła dziewczyna może komuś zawrócić w głowie? Alex Barker- przystojny brunet każda dziew...