Od czasu pamiętnej nocy minął dobry miesiąc i nic podobnego już się nie wydarzyło. O dziwo nie bałam się już spania z otwartym oknem ani możliwości spotkania z tamtą istotą. Skończyły się też moje koszmary. Jednak odczówałam inny starch, a raczej bardzo złe przeczucie. Jak by coś złego ciążyło w powietrzu. Coś co z dnia na dzień przyprawiało mnie o coraz większe dreszcze i coś czego nie mogłam sama sobie wyjaśnić. Czułam to w wibracjach ziemi, w powietrzu i w drganiu wody. Wytwarzało to jakieś nienamacalne fale które wynikały w głąb mnie powodując silny ból głowy, brzucha i drganie kończyn. Może zwariowałam ale na pewno coś było nie tak. Równocześnie ze strachem pojawiła się odwaga, która pomogła mi to wszystko przetrwać.
CZYTASZ
Escape
FantasySilny ból w skroniach i zawroty głowy skutecznie uniemożliwiały jej skupienie myśli. Miała halucynacje, wszystko wokół wirowało. Nie wiedziała czy to jawa czy sen. Czuła smaganie wiatru na policzkach i metaliczny smak w ustach. Zbliżała się do niej...