02.09.2015

12 1 2
                                    

Drogi pamiętniku
Tym razem nie zaspałam. Obudziła mnie moja 6-letnia przyrodnia siostra Emily. Pomimo tego że jest 10 lat młodsza ode mnie, i ma inną mamę, bardzo ją kocham. Wstałam w bardzo dobrym humorze, niestety zapsuł się on zaraz po zejściu do kuchni.
- wyjeżdżam w delegację - oznajmił mi tata.
- na jak długo? - spytałam.
- wyobraź sobie że twoj tato zostawia nas na dwa tygodnie. - powiedziała w złosci Kim.
To w sumie nie tak długo, przynajmniej dla mnie, ale dla Kim to wieczność. Trzy lata temu przenieśli go z Daglas (w którym mieszkamy) do Portland i od tego czasu często wyjeżdża. Kim jest strasznie nerwowa gdy go nie ma. Boi się że tato potraktuje ją tak, jak jej poprzedni mąż, którego delegację przerodziły się w romans z młodszą kobietą. Ale nie sądzę żeby mój tata mógł tak postąpić. Kim jest od niego 10 lat młodsza, a mimo tego bardzo się kochają. Sama jest dla mnie jak starsza siostra. Nie traktuje jej jak mamę. Dzieli nas tylko 12 lat. Od śmierci mamy tata nie spotykał się z nikim. Dopiero Kim rozkochała go w sobie.
Tym razem ubrałam trampki.
Mia próbowała przekonać mnie do zmiany decyzji, ale postawiłam na swoim. Lekcje minęły mi bardzo szybko. Temat każdej z nich brzmiał tak samo: "lekcja organizacyjna .. blablabla" - nudy.
Na ostatniej przerwie podeszłam do szafki, aby wziąć tabletki na astmę. Gdy spojrzałam zza rogu jej metalowych drzwi, zauważyłam spojrzenie Jacoba kierowane w moją stronę. To było dla mnie jak sen. Czułam że zrobiłam się czerwona na twarzy. Wpatrywałam się w niego, aż przed oczami nie stanął mi Eliot.
-ty głupku, przestraszyłeś mnie !
- wpatrujesz się w niego od 5 minut. Chyba ktoś tu się zakochał ! - zaśmiał się
W sumie miał rację, ale co z tego, jeśli on pewnie nie odwzajemni moich uczyć.
Przypominało mi się, że miałam rozdać zaproszenia na nasze urodziny. Rozdałam już prawie wszystkie gdy podszedł do mnie Jacob.
-dla mnie też masz zaproszenie? -zapytał
-właściwe to..... tak - powiedziałam nie pewnie, wręczając je w jego męskie dłonie.
- widziałem, że obserwowałaś mnie kilka minut temu.
- ja ? Yy ... musiało ci się przewidzieć - skłamałam. Ale co miałam wyznać mu miłość?
- do zobaczenia na imprezie. - mówiąc te słowa odszedł.
Dopiero po tym zorientowałam się, że dałam mu zaproszenie bez ustalenia tego z Mią.
Po szkole przyszła do mnie Mia. Wyjaśniłam jej kwestie zaproszenia Jacoba, ale nie była na mnie ani trochę zła, była wręcz szczęśliwa. Od razu zaczęła mówić mi w co mam sie ubrać, jak uczesać itp. Tym razem faktycznie chciałam wyglądać bardziej dojrzale. W końcu zwrócił na mnie uwagę 19-latek. Impreza już za 2 dni. Nie mogę się doczekać!

Pamiętnik ElieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz