Ja: Hej
Dziwak: Cześć piękna. Co porabiasz?
Ja: No wiesz, właśnie się całuje z moim chłopakiem, ale zrobiło się nudno więc pisze do ciebie
Dziwak: CO?!!!!!!!!
Ja: Po pierwsze, nie pisz do mnie kapsem! Po drugie, wiesz że ludzie którzy używają więcej niż trzy wykrzykniki są niezrównoważeni psychicznie? A po trzecie, ahahahahahahaha nie wierze że na to poleciałeś!
Dziwak: Ufff... już myślałem...
Ja: A mówiłeś że mnie znasz! Gdybyś mnie na serio znał to byś wiedział, że nie mam chłopaka
Dziwak: Ostatnio cie nie widziałem. Minęło sporo czasu.
Ja: Dobra powiedz. Skąd mnie znasz?
Dziwak: Kiedyś się spotkaliśmy w parku w innym mieście.
Ja: Ale... z miasta przeprowadziłam się kilka lat temu. Poza tym nie pamiętam żebym rozmawiała z jakimś obcym w parku...
Dziwak: Nie rozmawialiśmy
Ja: Umm... to skąd znasz moje imię? I co ważniejsze, jak brzmi twoje?
Dziwak: To jeszcze nie czas
Ja: Czas na co?
Dziwak: To nie czas żebyś wiedziała jak się nazywam Jean
Ja: ...
*Zmieniono nazwę użytkownika Dziwak na Tajemniczy*
Tajemniczy: Coraz lepiej...
Ja: Nie ciesz się tak...
Tajemniczy: Oww nie smuć się. Uśmiechnij się
Ja: Co?! To ty mnie widzisz?!
Tajemniczy: Zawsze...
Ja: Słuchaj nie wiem w co ty sobie pogrywasz, ale przestało mnie to bawić. Po prostu się odczep i daj mi żyć w spokoju... Żegnaj
Tajemniczy: Nie, czekaj! Jean!!!
Tajemniczy: Kocham cię, Jean...
*Wiadomość nie została wysłana*
I jak? Mam zamiar szybko zakończyć książkę po jakiś 10 rozdziałach może więcej. Zasiałam trochę tajemnicy? Dobrze... Komentujcie i gwiazdkujcie!
CZYTASZ
Sms-y późnym wieczorem
FanficTo sms-y między siedemnastoletnią Jean i nieznajomym chłopakiem. Jak zakończy się ta historia?