04:41
Seijuurou: Przepraszam za brak odzewu. Byłem na obozie i nie miałem dostępu do internetu.
05:08
Amaterasu: W porządku, domyśliłam się po kilku dniach.
Amaterasu: (a tak naprawdę powiedziała mi o tym przyjaciółka)
05:09
Seijuurou: Amaterasu, używasz fałszywego imienia albo nazwiska?
Amaterasu: Nie, dlaczego pytasz?
05:10
Seijuurou: Jakoś nie mogę cię skojarzyć.
05:12
Amaterasu: W końcu nie jesteś już przewodniczącym, a z tamtego roku nie masz prawa mnie pamiętać, bo przeniosłam się niedawno z Tokio, no i jesteśmy w innych klasach.
05:13
Seijuurou: Rozumiem.
Amaterasu: Dlaczego w tym roku nie startowałeś do wyborów samorządu uczniowskiego?
05:14
Seijuurou: Mam swoje powody, Amaterasu.
Amaterasu: Okej, w porządku, skoro nie chcesz mówić.
Seijuurou: Dlaczego dwa razy napisałaś, że jest okej, używając synonimów? To dziwne.
05:15
Amaterasu: Ponieważ jestem dziwnym człowiekiem, trochę niecierpliwym i strachliwym, ale jakie to ma znaczenie skoro umierając i tak wszyscy będziemy sobie równi?
Seijuurou pisze...
05:17
Seijuurou: Nie wiem, co ty pleciesz , nie wierzę w Boga i życie pośmiertne, więc dla mnie to ma znaczenie, jacy jesteśmy za życia. Zapamiętają nas w ten sposób, jaki żyliśmy. Lepiej być zapamiętanym jako dobra osoba niż dziwna, prawda?
05:19
Amaterasu: Sugerujesz, żebym się zmieniła, bo bycie dziwnym jest złe?
Amaterasu pisze...
05:20
Amaterasu: Och, jaka szkoda, że ja mogę się poprawić i być zapamiętana jako "dobra osoba". Brutalną prawdą jest to, że tobie już nic nie pomoże w naprawieniu reputacji, Akashi-san, wytłumaczenia chorobą psychiczną nic nie pomogą, bo nie każdy to rozumie.
Wyświetlono o 05:20.
YOU ARE READING
when night falls. akashi seijuurou. [porzucone]
Fanfiction⭐sequel do "02:24", ale raczej można czytać bez znajomości tego fanfica⭐ Ją nawiedzały koszmary, jego dręczyła bezsenność, a zapadająca noc i jedno życzenie do spadającej gwiazdy połączyło ich losy. "Seijuurou: Nie ma nocy tak ciemnej, żeby nie...