Catgirl - Cała Prawda[Zawieszone]

Rozdział 2

Usłyszałam stukanie do drzwi. Nie odpowiedziałam.
- Kitrina ? Kochanie jesteś tam ? - usłyszałam głos mojej mamy.
Podeszłam do drzwi i otworzyłam je. Przed drzwiami stała moja rodzicielka. Była wysoka ,miała piękne zielone duże oczy. Zupełnie jak kot. Czarne włosy opadały na ramiona. Była ubrana w leginsy i czarną bluzkę.
- Ojciec przesadza.- powiedziałam bez namysłu.
Mama usiadła w nogach mojego łóżka.
- On się o ciebie martwi. Ale tu masz rację. - zaśmiała się cicho. - Trochę przesadza.
Wyjęła coś zza pleców. Było to duże kartonowe pudło.
- Mam coś dla ciebie. - mówiąc to otworzyła pudło.
W środku były 4 rzeczy. Pierwszą rzeczą był jakiś materiał. Gdy go rozłożyłam okazał się czarnym kostiumem z fioletowymi wzorami i srebrnym pasem. Z boku na rękawie było wygrawerowane ' CATGIRL '.
- Catgirl ? - zdziwiłam się. - Słyszałam o Catwoman ,ale o Catgirl ?
- Zobacz dalej. - zachęciła mnie mama.
Wyjełam buty. Były to fioletowe buty z ze znakiem kota. Na początku wyglądały jak normalne buty. Ale miały dziwną chropowatą powierzchnię. Tak jakby były zrobione do chodzenia po dachach lub po ścianach. W małym woreczku były dwie czarne rękawiczki z przymocowacymi fioletowymi banzoletami. Ostatnią rzeczą była maska. Wyglądała jak skrzyżowanie maski Catwoman i Batmana. Zasłaniała prawie całą twarz, miała duże w środku fioletowe uszy kocie i styłu był otwór na włosy.
- Nadal nic nie rozumiem. - powiedziałam odkładając rzeczy na bok.
- To nie wszystko. - powiedziała mi mama i podał mi małe pudełeczko w kształcie serca.
W środku był naszyjnik. Srebrny. Bardzo piękny. Nie umiałam go opisać. Był po prostu cudowny. Cały kostium prezentował się z naszyjnikiem tak :

- Co do Catgirl. - powiedziała moja mama. - Muszę ci coś powiedzieć. Chodzi o to że...
W tym momencie do pomieszczenia wszedł mój ojciec.
- Selina. - zwrócił się do mojej matki. - Czas iść.
Mama wstała i poszła za nim,zostawiając mnie samą.
- Ciekawe co chciała mi powiedzieć. - zastanawiałam się.
Czułam że chodziło o coś ważnego.