Rozdział 4

366 32 8
                                    

Z ciemności wyłoniła się wysoka kobieta. Jej długie rude włosy opadały na ramiona. Miała zielone oczy i lekki makijaż. We włosach były zielone liście. Strój też był z roślin. Postać oparła się o mur, na którym natychmiast zaczęły pojawiać się plącza. Obwijały ręce i nogi kobiety , a ta wcale się tym nie przejmowała.
- Trujący Bluszcz. - powiedziałam szeptem do siebie.
- Nie bój się. - powiedziała do mnie - Chcę ci pomóc.
W tym momencie usłyszałam odgłos syren policyjnych.
- Batman wysłał wsparcie. - zaśmiała się cicho kobieta. - Masz wybór. Idziesz ze mną , lub wracasz do siebie ?
Wyciągnęła rękę w moją stronę. Chwyciłam ją. W tym momencie wielki kwiat owinął się w okół mojego pasa i pociągnął mnie w głąb w ziemi za Bluszczem.
***
Roślina wyrzuciła mnie na ziemię , w jakimś miejscu. Wstałam i rozejrzałam się . Wszędzie otaczały nas rośliny. Dach był szklany i okrągły. - Jesteśmy w ogrodach botanicznych.- pomyślałam.
- Pewnie jesteś zdezorientowana prawda ? - zapytała kobieta - Znałam twoją matkę. O tak Catwoman była specyficzną kobietą. Wytłumaczę ci coś. Twoja matka zyskała niezwykłe umiejętności. Kocie umiejętności. Zobacz swoje oczy.
Podeszłam do małej sadzawki i schyliłam głowę. Miała rację. Moje oczy nie były ludzkie. One były...kocie. Wstałam i podeszłam do Ivy , która rozmawiała ze swoją rośliną.
- Skąd o mnie wiesz ?
- Wiesz że plotki się szybko rozchodzą prawda ?
Wtedy usłyszałyśmy jakiś szelest.
- Idź się schować. - powiedziała Posion wskazując na pień drzewa który rozwarł się.
Weszłam do środka i drzewo zamknęło się.
Usłyszałam głos osoby której nigdy nie słyszałam. Głos dziewczyny :
- Gdzie ona jest ?

Jak myślicie kto to tym razem ?

Catgirl - Cała Prawda[Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz