Prolog

1K 30 4
                                    

To nie my decydujemy o tym, kogo życie stawia na naszej drodze. Nie od nas zależy to, czy ten ktoś będzie dla nas dobry czy zły i o jakie emocje nas przyprawi. Mamy wpływ jedynie na to, czy w naszym życiu jest dla niego miejsce czy nie.

Ludzie w moim wieku mieli już rodziny, dzieci i niekiedy stałą, całkiem nieźle płatną pracę. Perspektywy życiowe, zawodowe, uczuciowe.. Wszystko to było w zasięgu ich rąk. W ich głowach znajdowały się plany na najbliższe dni, miesiące, lata.. Wakacje na Maderze, a Sylwester w Paryżu. Mieli ułożone życie: miłość, praca, przyszłość... Widzieli jak to będzie. A ja?
Ja nie wiedziałam czy na śniadanie zjeść płatki czy czekać aż mama wróci ze sklepu z zakupami, bo może akurat przyniesie coś dobrego.
Miałam dwadzieścia lat i nie miałam bladego pojęcia czego chcę od życia.
Czas leciał szybko, momentami nawet zbyt szybko. Całe dnie spędzane na nic nie robieniu albo robieniu byle czego, byleby tylko coś robić. Zero motywacji do rozwoju.
I wtedy nagle wszystko się zmieniło. Wyjazd z rodzinnego miasta, nowe zajęcie, nowi znajomi i.. ON.
Człowiek, dzięki któremu życie zaczęło mieć głębszy sens, poranki stały się całkiem fajne, a motywacja do działania wzrosła do maximum.
To ON pokazał mi, na czym polega życie i że chwile są niesamowicie ulotne, a każda z nich jest niepowtarzalna.
To ON nauczył mnie cieszyć się życiem i czerpać z niego pełnymi garściami, bo w końcu jest ono tylko jedno.
To ON nauczył mnie popełniać błędy i płacić za nie, bo wszystko na świecie ma swoją cenę.
Z grzecznej córeczki tatusia zrobił kobietę, która dowiedziała się, co jest w życiu najważniejsze i że pomimo wszystko warto walczyć o to, na czym nam zależy.
A ja nauczyłam GO tego, co umiałam robić najlepiej: kochać.
Ta znajomość nie miała prawa zaistnieć, nie w takiej postaci. Ale jeśli komuś naprawdę zależy.. Wszystkie przeciwności losu znikają i pozostaje tylko pewność, że to jest to.
Problemy są nieuniknione, ale warto walczyć. Bo to walka pokazuje jacy jesteśmy, kiedy nikt nie patrzy i co jest dla nas najważniejsze.

____________________

Witam w nowej opowieści. Pomysł na nią wpadł mi do głowy tak nagle, że nie mogłam powstrzymać się i nie zacząć jej pisać. Pod wieloma względami jest inna niż wszystko co pisałam do tej pory. A pisałam dużo, choć głównie na blogspocie.
Nie planuję nie wiadomo ilu rozdziałów, co za dużo to nie zdrowo, zwłaszcza, jeśli historia jest tak prosta. Postaram się skończyć ją w przeciągu max dwóch tygodni.
Czeka mnie dużo pisania, ale mam nadzieję, że nie zawiodę.

Do następnego,

A. xx

Daddy's girlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz