? foxy ?

85 5 4
                                    

już się chyba budzi 

no

ej Mangle tamten koleś się budzi

otworzyłem oczy i spojrzałem się na stojące w wejściu animatrony toy freddy i toy bonni .

- ał - krzyknąłem z bólu .

Do pomieszczenia weszła mangle .

- hej  - powiedziała Mangle ze spokojem.

popatrzyłem się na swoje ciało byłem animatronem którego nie kojarzyłem 

- eeeee- nie wiedziałem  co powiedzieć .

- jak się nazywasz bo Chicka powiedziała że twoje imię zaczyna się na J a dalej nie wiedziała - powiedział toy bonni.

dalej nie wiedziałem  co powiedzieć myślałem że to sen więc zamykałem oczy  po czym je otwierałem z myślą  o tym że się obudzę .

- ej marionetka ten koleś ma jakąś usterkę z oczami bo coś się cały czas zamykają i otwierają  - powiedział toy freddy .

pokwili wleciała marionetka  i spojrzała się na mnie po czym wzięła młotek i walnęła mnie w nogę

- ał - krzyknąłem po czym złapałem się za nogę z bólu

- nie wszystko dobrze więc nie wiem co się stało z oczami ale tera okej - powiedziała marionetka .

- muszę trochę ograniczyć samo kontrole - powiedziała Mangle .

do pokoju wszedł jakiś facet 

Kto to?

-to ten koleś co przy robieniu ciasta pracował ale twój brat go zatrudnił go na stróża nocnego a Mangle była trochę wściekła bo bonni  ją rzucił - powiedział toy bonni .

- ja mówiłem wam macie straszyć a nie zabijać potrzebuje czasu a nie spraw o zniknięcie - powiedział facet .

 - sory - powiedziała Mangle .

Do pokoju wszedła coś podobnego do toy Chicki tylko zniszczone .

- mam te jego akta jak prosiłeś toy freddy - powiedziała Chicka .

toy freddy wziął teczkę od Chicki i zaczął czytać .

- nazywa się John - powiedział toy freddy  i rzucił teczkę w kont.

- ja już muszę iść bo jest 4:50 - powiedział pan i wyszedł .

- umiesz mówić ? ,  przed tym co ja cie dorwałam to darłeś się - powiedziała Mangle.

 - yy tak - powiedziałem zdziwiony .

- toy  bonni i toy freddy ho tu - krzyknął pan.

W pokoju była tylko Mangle i marionetka . Stanąłem  i patrzyłem się co chwilę  Marionetkę a potem na Magle .

- hej ktoś chce kawałka pizzy ?-weszła do pokoju toy Chicka .

- o  hej John  chcesz kawałeczek pizzy na rozchmurzenie - powiedziała Chicka .

Chicka podeszła  i dała mi do ręki kawałeczek pizzy .

- dziękuje - powiedziałem .

- co się stało że ja jestem tym czymś - zapytałem się.

- zaczęło się od tego że Mangle chodziła z  bonni a on ją wczoraj rzucił , była wkurzona i za bardzo ją nerwy poniosły , więc jak cię zobaczyła .....- powiedziała Marionetka ale przerwała jej Mangle.

- przez przypadek! -  Mangle

- no to dalej jak cię Mangle zabiła przez przypadek to włożyliśmy cię  do tego animatrona i użyliśmy kawałka noża Mike i przenieśliśmy twoją duszę do animatronika  , spokojnie może niedługo każdy z nasz wróci to swego ciała - powiedziała marionetka 

- a jakim jestem animatronem bo czerwonego nie kojarzę - zapytałem .

- jesteś Foxy starsza  wersja Mangle tylko że męska - wyjaśniła marionetka .

do pokoju wszedł bonni .

- już zara 6  wszyscy na swoje miejsca - powiedział bonni.

Mangle wzięła go za nogę i podniosła do góry .

- sory Mangle nie rób mi krzywdy - powiedział bonni.

Mangle  wyrzuciła go z pokoju jak worek śmieci .

- choć pokarzę gdzie dziś będziesz mieszkać - powiedziała Mangle .

zaprowadziła mnie do pokoju na stare części byli tam: bonni chowający  się za rogiem , freddy , Chicka .

Wszedłem do pokoju i usiadłem obok drzwi .

fnaf historia foxegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz