4.

206 20 2
                                    

Liam ,już nie wytrzymuje. Dziś ktoś do mnie dzwonił i mam wrażenie że to byłeś Ty. Słyszałem tylko ciszę przez którą rozpłakałem się jak dziecko. Słuchałeś jak płacze ale nic się nie odezwałeś. Bałem się rozłączyć więc próbowałem powiedzieć ci kilka ciekawych rzeczy. Powiedziałem ci że zrobiłem nowe grafity specjalnie dla Ciebie. Z resztą dobrze wiesz co mówiłem prawda ? W pewnym momencie nawet słyszałem ciche "przepraszam" ale chyba mi się wydawało. Za co miałbyś mnie przepraszać? To ja tylko mogę przepraszać za to jakim kretynem jestem. Rozłączyłeś się po 30 minutach a ja popłakałem się przerażony że może już nie zadzwonisz. Nie wiem co chciałeś mi powiedzieć....Pomyślałem nawet że odezwałeś się żeby mi wybaczyć ale raczej to nie prawda. W mojej ścianie jest dziura bo uderzałem pięścią aż pojawiła się krew a ręka zśiniała. Wiem że słabo ale to dopiero początek. Musiałem niestety jechać do szpitala bo ból był nie do zniesienia. Tak jakbym miał amputowaną tą dłoń. Połamałem palce i nadgarstek. Wszystko to dla Ciebie. Narazie chyba idzie mi słabo ale spokojnie potem będzie mi wszystko jedno. Im więcej bólu tym lepiej. Przyjechał Louis i zabrał mi żyletki....hah....nie jestem aż tak banalnym człowiekiem żeby ciąć się żyletką. Zabawa takimi metalowymi kurwami to nie ból. Wole być bardziej derastyczny by pokazać ci moją miłość. Schudłem 10 kg bo trochę już nie jem i nie mam zamiaru. To tylko 10 kg a chcę czuć ból jak mój organizm zjada się powoli. Nadal mam twoją obrączke i kiedy już nie daje rady to zakładam ją na palec i odrazu lepiej. Zobaczysz mnie niedługo. Wybaczysz mi? Mam
Nadzieje że tak. Jutro przyjeżdża Harry więc musze wyglądać nie źle. Umiem się maskować dzięki czemu Styles napewno nie zauważy że coś nie tak. Bądź ze mnie dumny kochanie, dziś naprawdę się postaralem.

PS. Napisze jeszcze do Ciebie po tym jak Harry sobie pójdzie.

Tylko Twój, Zayn.

When you're dead.//Ziam [Zakończone.]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz