Jednak nie mogłem dziś spotkać się z Harrym bo miał coś do załatwienia. Strasznie boli mnie głowa i brzuch ale to pewnie spowodowane przez głód. Trochę szkoda że nie mógł wpaść bo chyba chciałem z kimś pogadać....To by było za łatwe. Nie będę mógł się wyżalać bo by mi jeszcze ulżyło a tego nie chcemy. Strasznie kręci mi się w głowie jak wstaję i przejście kilku metrów to prawdziwe wyzwanie. Ale dla Stylesa dał bym radę na normalny chód i kilka nie szczerych uśmiechów. Louis dzwonił ale nie odebrałem wiedząc że mogę się rozkleić jak małe dziecko. Niestety muszę prędzej czy później do niego zadzwonić bo nie chcę żeby przyjechał sprawdzić co ze mną. Ja rozumiem że muszę cierpieć ale nie chcę też nikogo martwić. Cały dom postawiłem na nogach specjalnie dla loczka z obawą że może coś podejrzewać a tu nagle nie mógł przyjechać. Ostatnio wszystko idzie nie po mojej myśli. Ręka strasznie boli i niestety mogę być pewny że się nie zrośnie. Nic nie jem to nie mam witamin potrzebnych do odbudowy kości. W nocy dużo myślałem i miałem wrażenie że lerzysz obok tak jak kiedyś i w ciszy przyglądasz mi się. Jednak łóżko było puste i nawet nad ranem nie mogłem usłyszeć Twojego głosu. To okrutne że nie mogę Cię przytulić i powiedzieć ile dla mnie znaczysz. Chcę cię znowu mieć przy sobie. Wszystko spierdoliłem. Mam nadzieje że kiedyś mi wybaczysz. Teraz idę pomyśleć nad jakąś torturą dla siebie bo w końcu rozumiem. Rozumiem co czułeś nie miejąc ukochanej osoby przy sobie. To tak strasznie boli. Kocham cię i dla Ciebie zrobiłbym wszystko. Mógłbym nawet teraz się zabić ale wciąż za mało cierpiałem. Chcę żebyś był ze mnie dumny!
PS. Chyba pobawie się ogniem i żarem.
Tylko Twój, Zayn x
CZYTASZ
When you're dead.//Ziam [Zakończone.]
FanfictionJedno kłamstwo może tak wiele zmienić. Zayn odszedł z One Direction i był szczęśliwy nawet gdy reszta chłopaków się od siebie przez to oddala.Pewnego dnia po kilu latach od rozpadu zespołu dostaję telefon w którym nieznajomy mężczyzna mówi mu że jeg...