Życie

8 2 0
                                    

Simon usiadł na piachu, usiadłem obok niego. Myślałem co stanie się z tymi innymi dziećmi. Nagle zauważyłem jak żołnierze wsiadają do małych łodzi. W kilka minut wszyscy byli już w łódkach. Żołnierze z jednej łódki zaczęli strzelać do statku i po niecałe godzinie statek z dziećmi utonął. Mieliśmy szczęście nie chciałem umierać, dlaczego żołnierze wybrali nas mogli wybrać kogo innego?

Poszliśmy z Simonem poszukać schronienia. Na początku zrobiliśmy sobie łóżka. Na jedno łóżko podszebowaliśmy dwa długie kije i trochę długich liści. Do kiji przymocowaliśmy liście. Było kilka warstw liści dla tego nie było twardo.

W drugi dzień na wyspie zrobiliśmy się głodni. Chcieliśmy jeść ale nic nie było. Ustaliliśmy że musimy coś upolować. Simon zrobił sobie łuk i kilka strzał. Ja zaś zrobiłem amatorską wędkę z kija i sznurka, którego znalazłem na wysypisku po drugiej stronie wyspy. Zrobiłem też małą tratwe, którą napendzałem kijem bambusowym. Robiłem to przez kilka godzin. Wypłynąłem na 20 metrów od brzegu i zacząłem łowić.

Nie musiałem długo czekać aby złowić pierwszą rybę. Przez mniej więcej godzinę złowiłem 3 ryby. Simon nie był dobrym strzelcem i nic nie upolował. Podzieliłem się z nim rybami. On rozpalił ognisko a ja rozprawiłem ryby i ostrobałem je. Nadzialiśmy je na patyki i je upiekliśmy.

Gdy nadszedł wieczór rozmawialiśmy co jutro zrobimy. Ja miałem zrobić pułapkę na zwierzęta a Simon łowić ryby. Mieliśmy też zacząć budować domek w którym zamieszkamy.

Tylko MyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz