Zaczelam sie rozgladac i spacerowac po Wiosce Czarownic w poszukiwaniu takich jak ja.
Dopiero po poludniu doszlam wraz z Mono do pierwszych zabudowan. Bardzo chcialam zobaczyc mame ale tez troche sie obawialam ze jej nie poznam albo ze ona mnie nie pozna. Szlismy z Mono przez wioske lecz nikogo nie zauwazylismy. Nawet w domach bylo pusto.
Nagle uslyszalam piesn, ktora kiedys slyszalam ale nie pamietam kiedy. Poszlismy w strone dzwieku, przechodzilismy kolo drewnianych chatek ze slomianym dachem, staly one po prawej i po lewej natomiast dzielila je dluga ulica. Zblizalismy sie do wzgorza i zaczely pojawiac sie jakies ksztalty. Stwierdzi³am ze to sa czarownice wiec cieszac sie podbieglam do nich.
Krecilam sie obok i tak jakby zadna mnie niewidziala, staly w kolku, a na srodku stala jedna ale jej twarzy niewidzialam. Podejrzewalam, ze to przywodczyni. Po skonczonej piesni ta po srodku powiedziala cos w nieznanym mi jezyku.
Po chwili wszystkie spojrzaly na mnie, a jedna kazala mi podejsc do srodka. Powoli patrzac na inne podeszlam do postaci najwa¿niejszej. Myla³am ze mnie ukarze za to i¿ wtargnelam na wzgórze lecz ona z umiechem na mnie popatrzyla i powiedziala:
- Witaj mloda czarodziejko. Przylacz sie do nas.
Wtedy cos sobie uswiadomilam. Przeciez to moja mama!!! A ona zobaczzyla ze juz sie zorientowa³am i czule sie przytulilysmy.
Caly wieczór przesiedzialysmy opowiadaj¹c co sie u nas dzialo. W pewnym momencie zasnê³am przy cieplym ognisku.
CZYTASZ
Czasem życie staje się całkiem inne
FantasyJa jestem Clary, mam 16 lat mieszkam w Brooklynie i moja matka zmarła 4 lata temu jedyne wsparcie mam w tacie. Dzisiaj kładąc się do łóżka zobaczyłam, że moja firanka lekko się porusza. Wstałam aby sprawdzić co to, trochę się bałam i ręce mi sie...