Dziś wyprowadzam się do Walii. Będę tęsknić za Cat i całą resztą. A poza tym to ja nie chcę wracać do Walii. Ale trudno. Za godzinę przyjedzie mój tato. Jestem już spakowana.
Wstałam z łóżka i więłam wcześniej przygotowany czary sweter i spodnie z wysokim stanem. Poszłam do łazienki wykonac tzw. poranną toaletę. Po 30 minutach zeszłam do kuchni zrobić sobie śniadanię.
Gdy zjadłam usłyszałam pukanie, podeszłam do drzwi i je otworzyłam. To był mój tato.-Wejdź- powiedziałam.
-Cześć- powiedział i wszedł od salonu- Zmieniłaś się. Kiedy jedziemy?
-Możemy już. Tylko trzeba walizki wziąść- wskazałam na bagaże.
*7.30*
Po wzięciu bagaży pojechaliśmy do szkoły. Żeby mnie wypisać i coś tam jeszcze zrobić.Mój tato poszedł do dyrektora, a ja Cat pożegnać się. Rozmawiałam z nią przez pół godziny. Później przyjaciółka mnie odprowadziła i takie tam.
Jedziemy do Port Talbot wciszy. W pewnym monencie zapytałam.
-Masz nową żone?- zapytałam- A masz dzieci?
-Tak, mam żone- odparł.
-A jak się nazywa?
-Melanie
-A macie dzieci?
-Tak, Sofie i Nathan
-A ile mają lat?
-Sofie 5, a Nathan 16
-A to twoje dzieci?
- Sofie tak, Nathan jest z innego małżeństwa- odparł.- To już koniec tego przesłuchania?- zaśmiał się
- Tak- uśniechnęłam się- Zgłodniałam.
- Oj wytrzymasz jeszcze te 2 godziny
- No dobra, to ja idę spać- powiedziałam.
*11.50*
Jesteśmy już na miejscu. Wysiadłam z samochodu i wzięłam moje walizki. Szłam obok ojca. Gdy wszliśmy do domu moim oczom ukazała się czranowłosa kobieta i dwójka dzieci.-Cześć ty pewnie jesteś Lena?- zapytała kobieta i uśmiechnęła się.
-Tak- odparłam
-Nathan pokaż Lence jej nowy pokój- powiedział Jerry.
Lence? Wow... Widać, że Melanie go zmieniła. Nigdy do mnie tak nie mówił.
Ale wracając...
Poszłam za chłopakiem do mojego "nowego pokoju".
-To ten- wskazał na białe drzwi.
Weszłam do pokoju i rzuciłam walizki w kąt.
Ten pokój jest PIĘKNY.
A wygląda tak ( media )
Mi się podoba!-Lenaa! Obiad- krzyczałam Melanie.
Posłusznie zeszłam na dół i zasiadłam przy stole ze wszystkim.
-Lena jutro idziemy do szkoły zapiać cię- powiedział Jerry.
-Wiem
-Będziesz w klasie z Nathanem- wtrąciła się kobieta.
-To dobrze!
Po obiedzie pomogłam posprzątać. Umyłam naczynia i starałam ze stołu.
Poszłam do pokoju i właczyłam telefon. Napisałam do Leo.Ja: Hej Leondre ^^ Jestem już w Port Talbot
Leondre: Hej ;D Spotkamy się?
Ja: Może nie dzisiaj ;(
Leondre: Dlaczego?
Ja: Nie znam cię zbyt dobrze
Leondre: ;( eh... No db
Ja: wyślij mi swoje jpg :D
Leondre: *wysłano załącznik*
Leondre: Ty mi też wyślij swoje ;D
Ja: *wysłano załącznik*
Leondre: Śliczna ;*
Ja: Dziękuję ty też jesteś niczego sobie XD ;*
Ja: Dobra ja kończę! Pa! <3
Leondre: Pa ! <3
CZYTASZ
Stalker |L.D|
FanfictionLena jest zwykłą nastolatką, do czasu gdy... Jej rodzice się rozwiedli. Matka Leny zaczęła pić, i pewnego razu gdy dziewczyna zbierała się do szkoły zastała policjantów. Kobieta (mama) została zabita. Lena przeprowada się do taty i poznaje jego now...