Zeszłam na dół i usiadłam obok Jerrego. Oglądaliśmy TV.
-Może się przejdziemy?- zapytała Melanie.
-Możemy pójść- odpowiedziałam i pobiegłam do pokoju po telefon, kurtkę i buty. -Gotowa!- krzykłam i wbiegłam do salonu.- Możemy już iść.
Wyszłam na dwór. Ale zimno! No nic dziwnego, przecież mamy luty. Początek lutego. Ale wracają...
Wróciłam do domu.
-Idziecie już?- zapytałam
-Tak, tak idziemy
Wyszłam na dwór z Nathanem.
Staliśmy w ciszy. Aż w końcu zza drzwi wyszła Sofie.-Lena, Lena!
-Tak?
- Tatke cię woła
Poszłam do domu. Weszłam na korytarz.
-Lena weźmiecie z Nathanem Sofie?- zapytał- A my zostaniemy i zrobimy kolację, dobra?
- No dobra- uśmiechnęłam się i wyszłam.
Poszłam do "brata" powiedzieć mu, że "rodzice" zostają w domu i robią kolację, a my bierzemy Sof i idziemy z nią na spacer. On tylko się na mnie popatrzył i wzruszył ramionami.
*19.50*
Jesteśmy już w domu, cali mokrzy i zmarźnięci. Weszłam do jadni i zobaczyłam spaghetti.
-Emm... Mogę zrobić sobie coś innego do jedzenia?- zapytałam i podeszłam do blatu.
-Dlaczego?
-Nie lubię spaghetti
Popatrzyli się na mnie jak na głupią.
-Wolę sałatkę- powiedziałam i usiałam.
-Eh... No dobra.
Uśmiechęłam się i poszłam do kuchni. Wyciągnęłam sałatę, pomidora i ogórka. Umyłam, obrałam i pokroiłam. Poszłam do jadalni i usiadłam między Jerrym, a Nathanem.
Po obiedzie poszłam do pokoju i położyłam się. Wzięłam telefon i weszłam na KiK'a.
Leondre: Hej Księżniczko!
Ja: Hej!
Leondre: I jak Ci się podoba w Port Talbot? ^^
Ja: No może być!
Leondre: To spotkamy się?
Ja: Pojebało cię? Zimno!
Leondre: To co? No dawaj chodź
Ja: Nie!
Leondre: Nie to nie! Pa
Ja: Pa
CZYTASZ
Stalker |L.D|
FanfictionLena jest zwykłą nastolatką, do czasu gdy... Jej rodzice się rozwiedli. Matka Leny zaczęła pić, i pewnego razu gdy dziewczyna zbierała się do szkoły zastała policjantów. Kobieta (mama) została zabita. Lena przeprowada się do taty i poznaje jego now...