To jest Neron
A to jest Adam
Patrzyliśmy na siebie tak dobre 15 minut. Wszyscy byli zdziwieni i ciekawi nowej sytuacji. Dryyyyyń dryyyyyń O nie to mój telefon co ja teraz zrobię przecież nie mogę się tak w domu pokazać.
Cześć mamo
- Leon gdzie ty jesteś martwimy się o ciebie.
Nic mi się nie stało jestem zostałem u adama na noc eem a tak jutro jade na ten obóz pamiętasz
-Jaki obóz a zresztą skoro zostajesz u adama to ok ja muszę lecieć jutro do stanów zjednoczonych na delegacje zobaczymy się za miesiąc
Dobra dobranoc
Ok to załatwione.
- Chwila jaki obóz
No nie przecież zmyśliłem to żeby dostać więcej czasu
Aaaa
Dobra musimy się gdzieś ukryć przecież jak inni ludzie nas zobaczą to będzie kiepsko
Ok to skoro moja matka wyjeżdża w delegacji do możemy się schować u mnie.
Zgoda to idziemy
Którędy ?
Nagle medalion znów zaczął się unosić tym razem nad amuletem pojawiła się czerwona strzałka wskazująca drogę ale nie do domu, jeszcze nie wiedzieliśmy gdzie nas poprowadzi. Zaczęliśmy biec tam gdzie kazał medalion. Po 5 minutach zorientowałem się że Na czworakach biegnie się szybciej. Nie minęła chwila a adam i nerom także biegli na czterech łapach. Czuliśmy się świetne (Jak ryba w wodzie).
**Godzinę później**
Po godzinnym biegu nie byliśmy za bardzo zmęczeni a medalion zgasł. Nie wiedzieliśmy co mamy zrobić. Do okoła nas było mnóstwo drzew ich korony były tak gęste że nie było widać księżyca. Normalnie nic byśmy nie zobaczyli ale po przemianie mieliśmy lepszy wzrok, węch i słuch staliśmy i zastanawialiśmy się co zrobić adam był śpiący więc wszyscy zgodziliśmy się aby położyć się spać na zegarku była 2 nad ranem. Sny też się zmieniły nie były rozmyte ledwo widoczne po przebudzeniu pamiętałem wszystko co do szczegółu co było zupełnym przeciwieństwem to adama i nerona którym nic się nie śniło. Gdy wstaliśmy zegarek wskazywał 10:00. Przez cały dzień siedzieliśmy w naszym obozowisku i rozmyślaliśmy co zrobić. Amulet przestał robić cokolwiek przypominał teraz zwykły naszyjnik włożyłem go do kieszeni w bluzie. Nagle neron wpadł na pomysł że ten sen mógł być wskazówką
Leon co było w tym śnie ?
Przypominało to troche stonehenge (Sorki nie wiem jak się to pisze ale chodzi mi o ten okrąg z kamienia) niestety tylko to było w tym śnie.
To co my teraz mamy jechać do Anglii
Widocznie tak
W takim razie kiedy ruszamy
O zmierzchu wolałbym nie natknąć się na ludzi
Ok
Witam w kolejnym rozdziale następny będzie albo jutro ok 6 rano albo dopiero w poniedziałek ponieważ jade na weekend do czech 😖. A więc do zobaczenia.
CZYTASZ
Futrzasta przygoda [Zakończona]
FanfictionOpowieść o przyjaciołach którym los dał niezwykły prezent. Przemienieni w futrzaki szukają przygód oraz kluczy aby otworzyć przejście do innego wymiaru.