"Hey"

684 25 0
                                    

O 6:30 obudził mnie pieprzony budzik. Nie chciało mi wstawać no, ale niestety za półtora godziny zaczynały się zajęcia w mojej szkole. Pierwsze co zrobiłam to chwyciłam mojego iphona i sprawdziłam moje portale społecznościowe, następnie poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic i ubrałam moją czarną bieliznę z Calvina Kleina. Bosz! Jak ja ją kocham! Wiem jestem dziwna he he. Później wyszłam z łazienki po moje ciuchy. Postanowiłam założyć czarne spodnie z dziurami na kolanach, biały crop top z napisem 'love nutela' i białe krótkie converse . Po ubraniu się zrobiłam leki makijaż i zeszłam na dół, gdzie czekał na mnie już mój brat z przyszykowanym dla mnie śniadaniem. Tak wiem jesteśmy tylko przyrodnim rodzeństwem, ale traktuje go jak by był moim prawdziwym bratem.
- Siema sisters!- Powiedział Mike wyszczerzając swoje białe ząbki
- Siema brother! Powiedziałam z rumieńcami na policzkach
- Zrobiłem dzisiaj na śniadanie pancak's twoje ulubione z syropem klonowym
- Oj postarałeś się dzisiaj! Powiedziałam zasiadając do stołu
Szybko zjedliśmy razem śniadanie i Mike odwiózł mnie do szkoły, tak wiem kochany jest. Na miejscu spotkałam moją bff Case. Znamy się od około 15 lat i traktujemy się jak siostry.
- Cześć Liv!- powiedziała Caes przytulając mnie i dała mi buziaka w policzek, co ja odwzajemniłam
- Siema Caes!
- W ogóle nie uwierzysz! Do naszej szkoły chodzi nowy chłopak! I jest w chuj przystojny!
- O bosz!! Musisz mi go pokazać
- jak go znajdę to ci go pokaże, a teraz chodź, bo mamy teraz fizykę.
Po słowach dziewczyny ruszyłyśmy w stronę sali. Na lekcji oczywiście jak zawsze nic ciekawego. Po skończonych zajęciach wyszłyśmy z budynku szkoły. Niestety mój kochany braciszek nie mógł mnie dzisiaj odebrać, bo pojechał do swojej nowej dziewczyny której nie nawidzę jest taka sztuczna i nie miła, że szkoda gadać. Caes'e odprowadziła mnie kawałek na przystanek, który się znajdował w połowie drogi. Gdy szłam już sama, rozmyślałam nad moim życiem, które było bardzo ciekawe (wyczucie ten sarkazm). Nagle wpadł na mnie chłopak bardzo wysoki blondyn (farbowany), był bardzo przystojny, cały czas gapiłam się w jego piękne niebieskie oczka. Aż w końcu chłopak zaczął rozmowę:
- Przepraszam - powiedział przystojny blondyn uśmiechając się i cholernie seksownie drapać się po głowie
- Nic się nie stało- odpowiedziałam odwzajemniając uśmiech
- A tak w ogóle to jestem Lukas
- Ja Liv. Znaczy Olivia! Ale możesz mówić do mnie Liv- Bosz co za debil ze mnie! Byłam za bardzo zauroczona Lukasem
- Hah no dobrze- zaśmiał się wyszczerzając te swoje białe ząbki, a ja się zarumieniłam
- Dobra ja już muszę lecieć do domu, miło było cię poznać- szybko powiedziałam, żeby wymknąć się jakoś z tej nie zręcznej sytuacji
- Poczekaj jeszcze chwilkę! Mogła byś mi podać swój numer? Uroczo zapytał chłopak
- No jasne.
Po chwili wymieniliśmy się numerami i pożegnałam się z blondynem przytulając go co odwzajemnił. Pachniał cudownymi perfumami (tak kocham męskie perfumy). Przez resztę drogi cały czas myślałam o Lukasie, bo strasznie mi się spodobał. Gdy dotarłam do domu nikogo nie było pewnie Mike się teraz pieprzy z tą swoją laską u niej. No cóż zrobić! Gdy otworzyłam lodówkę, bo chciałam sobie zrobić obiad to jak zwykle pustka. Byłam zmuszona zamówić pizzę, która po pół godzinie już była w moim domu po zjedzeniu posiłku odrobiłam na górze lekcje, a następnie zeszłam na dół i oglądałam mój ulubiony serial 'Orange is the New black'. W trakcie jego zadzwoniłam do Case opowiedzieć jej o Lukasie i jak to ona już się podjarała, gadałyśmy o nim już jakąś dobrą godzinę. Aż w końcu usłyszałam dzwonek do drzwi i zakończyłam rozmowę. Po otwarciu drzwi zastałam Mike był pijany i jebało od niego papierosami. Boże jak ja nie nawidzę tego smrodu! W puściłam go do sierotka, a następne zaprowadziłam go do jego pokoju przebrał się i poszedł spać, bo było już po 3. Chciałam na początku go okrzyczeć za to, ale nie miało to sensu, jutro rano z nim porozmawiam na ten temat. A teraz poszłam do łazienki, przebrałam się w piżamę, umyłam zęby i zmyłam mój makijaż, a następnie poszłam do łóżka i gdy już próbowałam zasnąć dostałam SMS od Lukasa, strasznie się tym podjarałam!
Od Lukas'a Hey :) nie obudziłem cię?
Do Lukas'a Hey i Nie, nie obudziłeś ;)
Od Lukas' a A moglibyśmy się jutro spotkać? Przyjechał bym po ciebie o 8 wieczorem, a potem poszlibyśmy do mnie. Co ty na to?
Do Lukas'a No okey
Od Lukas'a Oki to dobranoc księżniczko :*
Nie mogłam w to uwierzyć! On nazwał mnie księżniczką!! To takie urocze. Ale my się prawie nie znamy (prawie mam na myśli w ogóle). Na tego SMS'A już nie odpisałam, bo zasnęłam, a następnego dnia rano...
********
Wiem cudowne zakończenie.
Jak wam się podobał mój pierwszy rozdział?? A co do opowiadania to rozdziały będą pojawiać się dwa razy w tygodniu.

Komentarze i gwiazdki bardzo motywują!

Przepraszam za błędy!

I hate that this i love you! || Lukas Rieger PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz