'Zapomniałeś o mnie?'

390 17 3
                                    

Gdy obudziłam się rano o 8:30 co jest dziwne, bo jest sobota, a ja zwykle śpię w weekend do 12, ale okey. A wracając do tematu to założyłam mój uroczy szlafrok w jednorożce i zeszłam na dół i ujrzałam mojego brata jak całuje się ze swoją dziewczyną w salonie. Kayte była ubrana w krutki czarny top na ramiączkach zasłonięty czerwoną koszulą w czarną kratę, na dupie miała ubraną czarną rozkloszowaną spódniczkę, a na nogach czarne szpilki, włosy miała rozpuszczone w szarym kolorze, a na ryju miała tonę tapety i mocne kreski. Jednym słowem wyglądała jak dziwka! A Mike chciałam rozszarpać, bo nie nawidzę tej szmaty!
- Co ty kurwa tutaj robisz?!! -
Wykrzyczałam ze złością.
- Jak widzisz całuje się ze twoim braciszkiem- powiedziała uśmiechając się hamsko i oblizując swoją górną wargę.
- Kayte nie rób ze mnie idiotki!! Spieprzaj z mojego domu!!- Znowu krzyknęłam i pokazałam palcem jej wyjście.
- Dobra, Dobra nie spinaj się tak- mówiąc te słowa kierowała się do wyjścia i wychodząc szepnęła mojemu bratu do ucha 'Do zobaczenia skarbie' całując go w policzek.
Gdy ta szmata wyszła mój brat wybuchł złością!
- Liv!! Co ty do jasnej cholery odpierdalasz?! - wykrzyczał na mnie
- Mike nie bądź zły i nie krzycz na mnie, wiesz, że nie nawidzę Keate, a jak waz razem zobaczyłam byłam wściekła!- mówiąc miałam łzy w oczach i zrobiłam smutną minę.
- Dobrze już, Przepraszam, już nie będę jej tutaj przyprowadzał. - powiedział przytulając mnie.
Gdy nam już przeszło zrobiłam nam śniadanie. Usmażyłam jajecznicę i do tego przygotowałam nam grzanki z chleba i gorącą herbatę cytrynową. Po skończonym posiłku usiedliśmy w salonie i oglądaliśmy filmy. Pierwszy film to był horror. Strasznie się bałam. I gdy nadszedł najstraszniejszy moment Mike przytulił mnie mocno i pocałował w czółko. Wtedy już się nie bałam, bo przy nim czułam się bezpieczna. Gdy zbliżała się 7 zaczęłam się szykować na spotkanie z Lukasem. Na początku wzięłam szybki prysznic i umyłam moje włosy. Następnie założyłam moją bieliznę i wzięłam się za zrobienie lekkiego makijażu do którego dorobiłam na końcu delikatne kreski. Gdy ogarnęłam moją twarz. Rozmyślałam w co się ubrać i postanowiłam, że ubiorę biały przylegający do ciała top na ramiączkach, czarne krótkie spodenki i długi jasny kardigran. Włosy wysuszyłam i delikatnie podkręciłam końcówki. Była już 8, a niego nadal nie było. Zaczęłam się trochę martwić, że o mnie zapomniał, więc napisałam do niego.
Do Lukas'a Zapomniałeś o mnie?-
Po 5 minutach dostałam od niego wiadomość.
Do Lukas'a Nie zapomniałem, zaraz będę ;)
Po tym SMES'ie trochę mi ulżyło, bo pomyślałam sobie wcześniej, że mnie wystawił. Po 10 minutach usłyszałam dzwonek do drzwi. Szybko się zerwam i założyłam czarne converse i do ręki wzięłam czarną torebkę z Michela Korsa, następnie otworzyłam drzwi i ujrzałam chłopaka. Był ubrany w białą obcisłą bluzkę i czarne spodnie. Włosy miał w nieładzie. Boże! Wyglądał cholernie seksownie. W końcu chłopak się odezwał.
- Cześć księżniczko, wyglądasz pięknie- powiedział uroczo chłopak przytulając mnie.
- Cześć, nie mów tak do mnie i dziękuję- zarumieniłam się, na co Lukas wyszczerzył swoje białe ząbki.
Po naszej rozmowie chłopak zaprowadził mnie do swojego samochodu. Był to Range Rover. Kocham te samochody. W samochodzie prowadziłam z nim miłą rozmowę. Aż w końcu dotarliśmy na miejsce. Lukas miał piękny duży dom. Po wejściu do sierotka nikogo nie było, bo rodzice Lukasa musieli wyjechać na dwa dni w sprawach służbowych. Lukas zaprowadził mnie do swojego pokoju i usiedliśmy na kanapie.
- Mówiłem ci już, że pięknie wyglądasz?- powiedział chłopak uśmiechając się i obejmując mnie ręką. To było takie Awwww.
- Tak mówiłeś i nie za szybko trochę? Sorry, ale nie jestem jak reszta dziewczyn i nie wpakujesz mnie do łóżka- powiedziałam odsuwając się troszkę od niego i uśmiechając się hamsko.
- Myślałem, że ci się podobam- odpowiedział Lukas robiąc smutną minę
- Bo podobasz... Trochę.., ale i tak nie uda ci się mnie wyruchać- mówiąc zarumieniłam się i uśmiechnęłam się znowu hamsko.
Chłopak nic nie mówiąc pocałował mnie w policzek. To było takie urocze.
- Lukas! Nie! Przecież my się prawie w ogóle nie znamy (prawie mam na myśli w ogóle).
- No to się poznamy- wyszczerzając się powiedział chłopak.
Uśmiechnęłam się. Po naszej uroczej jak że rozmowie zeszliśmy na dół i chłopak zrobił nam spaghetti i muszę przyznać było bardzo dobre, po tem usiedliśmy na kanapie i oglądaliśmy horror no bo co innego?! Strasznie się bałam tak jak wcześniej gdy oglądałam horror z Mike'm. Chłopak w pewnym momencie mnie przytulił i powiedział
- Nie ma się czego bać księżniczko- uśmiechnął się
Nic nie odpowiedziałam tylko wtuliłam się w jego tors i zasnęłam...
********
Ten rozdział był trochę przesłodzony, no ale co zrobić?!
Myślę, że się podobało ;)
Gwiazdki i komentarze zawsze mile widziane :D
Przepraszam za błędy!

I hate that this i love you! || Lukas Rieger PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz