hurt

253 18 0
                                    

pierwszy dzień, drugiego tygodnia

Przyłożyła dłoń do czoła. Gorączka zeszła. Podparła się na łokciach i spojrzała na brzuch. Zrobiło jej się niedobrze, więc zadzwoniła po pielęgniarkę. Po południu przyszedł do niej on. Udawał zatroskanego przy jej rodzicach i lekarzach. Kiedy wychodzili klął, że nie może być teraz w klubie. Łzy zamazały jej obraz i kazała mu wyjść i nie wracać do wyznaczonego dnia.

loving youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz