"Kiedyś pokochasz... kiedyś ktoś przytuli Cię tak mocno, że wszystkie twoje kawałki znów się posklejają"
A jeśli już mnie ktoś tak przytulił... Znacie to uczucie? Być w ramionach kogoś kto jest dla was całym światem... Cudowne... to ciepło w sercu...poczucie bezpieczeństwa... Ale jeśli...jeśli nie możecie z tą osobą być... jeśli coś wam stoi na przeszkodzie....
Kiedy mój świat rozsypywał się na kawałki on składał go na nowo... kleił każdy element... jego uśmiech...ach ten uśmiech... uwielbiam go!
To chore ale nigdy wcześniej tak nie kochałam pomimo to, że miałam kilka poważnych związków... Kim dla mnie jest? Z perspektywy innych jest tylko kolegą, z którym czasem zamienie kilka zdań, pośmieje się... nikt nadzwyczajny... z mojej strony jednak jest całym światem... każda chwila w jego toważystwie jest bezcenna. Kocham Go! Wiem! Przytulil mnie zaledwie kilka razy a ja ciągle słysze bicie jego serca... potrafie odtworzyć w pamięci każdą chwile spędzoną z nim niczym film... codziennie przed snem o nim myśle... A co on myśli....?
Nie wiem co siedzi w jego głowie, trudno go zrozumieć...naprawde trudno.... raz jest super...żartujemy śmiejemy sie a innym razem traktuje mnie jak powietrze... to bardzo boli... cholernie boli!
Nie wiem co dalej... nie moge z nim być.... to skomplikowane... jest kimś.. nie to nie ma sensu!