Część 2.

480 58 0
                                    



Biegnie ogrodową ścieżką jak strzała, lekko, po drobnych kamyczkach i dalej, po miękkiej trawie. Materiał sukienki rozpływa się w fale wokół jej ud, wiatr rozwiewa wysupłane z warkocza kosmyki.Zatrzymuje się dopiero przy płocie, opierając dłonie na sztachetach i oddychając prędko. Policzki ma zarumienione od biegu;w oczach pytanie – co jest?

Stojąca za furtką dziewczyna uśmiecha się szeroko, tryumfalnie potrząsając trzymanymi za szyjki butelkami. Różowa oranżada chlupocze o szkło, kołysząc się od jej entuzjastycznych ruchów.
- Chodź, Diana, chodź!Muszę ci coś pokazać! - głos złotowłosej dźwięczy jak pęki srebrnych dzwoneczków.

Diana uśmiecha się tylko, widząc, jak przyjaciółka prawie podskakuje w miejscu z niecierpliwości. Furtka skrzypi przy uchylaniu, a piasek polnej drogi za płotem jest miękki i przyjemnie chłodny w kontraście z lejącym się z nieba słońcem.W cieniu wszystko wygląda inaczej,myśli. Dziewczyna zamiera w pół kroku, patrząc niemal z przestrachem na swoją zanurzoną w piasku stopę. Och.

-O... Ja... - cisza wypełza z cienistego ogrodu; złotowłosa mruga oczami zdezorientowana. - Muszę się wrócić, Felicjo, wybacz mi.
Diana cofa się o krok, pocierając stopą o łydkę, zsypując suchy piasek w trawę.
- Zapomniałam ubrać butów, a nie jest już tak ciepło, żeby...

Felicja różowieje jak oranżada,podpierając się stanowczo pod boki.
- Dianka! Co ty wygadujesz, słońce grzeje aż miło! A my nie mamy czasu na jakieś wracanie, przygoda czeka!
Felicja bez zbędnego wahania odstawia butelki w piasek, kucając, by rozwiązać swoje skórzane buciki. Skraj spódniczki pokrywa się jasnym pyłem. Diana marszczy lekko brwi.
- Felicjo, co ty...

Para bucików ze stukotem ląduje po drugiej stronie płotu.
- I co, i co? Gdzie twoja wymówka, Dianko? Chodź! Już musisz iść, Dianeczko ty moja!
Gdy biegną w kierunku majaczącego na końcu drogi lasu, Diana patrzy na ciągnącą ją do przodu rękę ze zdartym łokciem. Na rozjaśnione słońcem włosy. Na uśmiech i dołeczki w policzkach, które zdarzy jej się dostrzec, gdy Felicja odwróci głowę.

Mój boże, myśli. Co za szaleństwo.

Różowa oranżada (Hetalia)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz