2. Jak się poznaliście? cz.1

1K 47 1
                                    


Scott

Twój piesek już od kilku dni jęczał i nie chciał nic jeść ani pić. Postanowiłaś wybrać się do Deatona, aby Ci pomógł. Znałaś Deatona dobrze, głównie z powodów właśnie twojego psa. Pojechałaś szybko swoim samochodem pod budynek i ruszyłaś w jego stronę. Na szczęście zdążyłaś, bo było otwarte. Weszłaś do środka, ale wujka Deatona nie było. Na tyle znamy się dobrze, abym mogła tak do niego mówić. Zamiast wujka, stał tam dosyć przystojny chłopak. 

- Dzień dobry, czy widziałeś może wujka Deatona? 

- Owszem. Teraz pojechał chwilowo po leki i różne rzeczy potrzebne tutaj. - uśmiechnął się szeroko chłopak

- Chyba jesteś tutaj nowy, bo wcześniej Cię tu nie spotkałam - zmrużyłam lekko oczy

- Tak, Deaton mnie tu zatrudnił. Pomagam mu. Tak w ogóle jestem Scott. - podał mi dłoń

Przyjęłam ją i odpowiedziałam - y/n. Miło mi.


Stiles

Siedziałam na posterunku czekając, aż nareszcie wyjaśnią mi, kto porysował mi mojego kochanego jeepa! Siedziałam już tam chyba z godzinę, a dalej pusto. Trochę musiałam na wszystko poczekać... Z sali ktoś wyszedł. Byłam pewna, że to szeryf, ale jak się odwróciłam, to spostrzegłam, że to jednak nie on. Był to uroczy chłopak z brązowymi włosami i czekoladowymi oczami. Podszedł do mnie i usiadł obok.

- Cześć! - powiedział wesoło - Dzisiaj jeszcze chyba mój tata nie dojdzie kto porysował Ci jeepa. Swoją drogą naprawdę ładny kolor... - uśmiechnął się szczerze

- Tiffany się cieszy, tak samo jak ja! Tylko szkoda, że ktoś ją tak potraktował.. - posmutniałam - A tak swoją drogą jestem y/n. - odwzajemniłam gest

- Stiles. Uff.. - potarł ręką czoło - Już myślałem, że tylko ja nazwałem swojego jeepa.. - zaśmiałam się, a chłopak razem ze mną - Chodź podwiozę Cię do domu - kiwnęłaś głową i poszłaś za chłopakiem.

***

To pierwsza część poznania, w drugiej będą: Derek, Liam, Isaac i Theo. Wyczekujcie następnych i do zobaczenia! 

Teen Wolf | Preferencje i ImaginyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz